Sznupki z numerami
W raciborskich szkołach policja prowadzi pogadanki z uczniami w ramach programów profilaktycznych dla dzieci i młodzieży.
Zajęcia pod hasłem „Lepiej zapobiegać. Przyszłość w naszych rękach” odbyły się już w Zespole Szkół Ekonomicznych i Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1. Omawiane były problemy związane z uzależnieniami od narkotyków czy alkoholu.
W podstawówkach, z uczniami klas I - III realizowany jest program „Bezpieczne dziecko. Czy wiesz, gdzie szukać pomocy?”, na podstawie przygotowanego wcześniej scenariusza lekcyjnego. Pogadanki, prowadzone przez policjanta, mają na celu uświadomienie dzieciom różnych zagrożeń oraz nauczenie, jak w tych sytuacjach się zachować. Takie zajęcia odbyły się m.in. 15 listopada w SP 6. Poprowadził je asp. sztab. Mirosław Wolszczak z raciborskiej policji. Dzieci miały za zadanie uzupełnić komiks odpowiedziami, jakich udzieliłyby nieznanej osobie, składającej im podejrzane propozycje, od poczęstunku słodyczami, zaproszenia do zabawy czy wpuszczenia do domu. Policjant wyjaśniał im, dlaczego zawsze powinny odmówić. Na koniec lekcji wszyscy uczniowie otrzymali pamiątkowe kubki z wizerunkiem Sznupka, policyjnej maskotki oraz wypisanymi numerami alarmowych telefonów. W Raciborzu działaniami objętych jest 15 placówek. Realizują je policjanci z zespołu ds. nieletnich i patologii KPP w Raciborzu.
Akcja prowadzona jest przez Komendę Wojewódzką Policji w Katowicach przy współpracy ze Śląskim Centrum Równych Szans. Realizowana jest ze środków Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego oraz Ministerstwa Pomocy Społecznej.
Patrycja Komor
Dowiedziałam się, że jedna dziewczynka wzięła od obcej osoby gumę do żucia. Po tym bolał ją brzuch i musiała dostać zastrzyki. Nauczyłam się, żeby nie przyjmować niczego od obcych. Podoba mi się kubek ze Sznupkiem.
Julia Pendziałek
Policjant mówił, że nikogo nie wolno wpuszczać do domu, a w szkole nie wolno nikomu dokuczać. Nauczyłam się tego, żeby nie brać od nikogo obcego żadnych prezentów, ani nie iść z nikim oglądać kotki.
Dominik Plecner
Podoba mi się kubek. Jak będzie się działo coś złego, to będę wiedział, gdzie mam zadzwonić po pomoc. Będę z niego pił kakao. Komiks też mi się podobał, bo trzeba było wpisać odpowiedzi i czytałem jedną scenkę.
Katarzyna Ostrowicz nauczycielka
Takich lekcji było już w naszej szkole kilka. Są bardzo potrzebne. Profilaktyki nigdy nie jest za wiele. Ważne jest, by dzieci od najmłodszych lat uczulać na niebezpieczne sytuacje i uczyć je, jak mają się zachować.
(Adk)