Frączek wyciąga dłoń
Do tego nieoczekiwanego wyznania doszło na ostatniej w tej kadencji sesji Rady Miasta. Frączek i Lenk są radnymi miejskimi. Nieraz już nie szczędzili sobie słów krytycznych. Tak też było i teraz. Radny Frączek napisał w swoich „Obliczach”, że M. Lenk należy do ekipy, która odpowiada za stagnację Raciborza w ostatnich latach. Ten nie był dłużny. Kończąc swoje sprawozdanie z działalności komisji oświaty, której przez 4 lata przewodniczył, oświadczył, że radny Frączek destabilizował jej obrady, bo albo opuszczał spotkania, albo się spóźniał bądź też wychodził przed ich zakończeniem, a mimo to podpisywał listę i brał dietę. Tezę z „Oblicz” nazwał „bzdurą i bzdetem”.
Mój kolega chyba emocjonalnie nie wytrzymał - replikował na sesji Frączek. Dodał, że zawsze będzie mówił, iż „Mirek jest uczciwy i pracowity”. Dodał też, że jeśli wygra wyścig do prezydenckiego fotela, wówczas widzi go nastanowisku swojego zastępcy. Dopuszczam taką możliwość pod warunkiem, że Lenk zdecydowanie odetnie się od grupy Wojnara – doprecyzował w rozmowie z nami po sesji radny Frączek. Propozycję odrzucę, bo jak ona się ma do tego, co Ryszard pisze w swoich materiałach wyborczych - komentuje Lenk.
(waw)