Magisterka blisko domu
Od przyszłego roku akademickiego Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Raciborzu zaproponuje na niektórych kierunkach studia magisterskie. Podpisano stosowne porozumienia z Uniwersytetem Opolskim i opolską Politechniką. Do listopada znane będą szczegóły.
Możliwość odbywania w Raciborzu studiów magisterskich - taką ofertę zamierza już w przyszłym roku złożyć chętnym na studia Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa.
Kształcenie na poziomie akademickim, m.in. na pedagogice, socjologii i wychowaniu fizycznym, będzie się odbywać we współpracy z Uniwersytetem Opolskim i Politechniką Opolską (szczegóły oferty będą znane w listopadzie). Po trzech latach student otrzyma dyplom ukończenia studiów zawodowych w raciborskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej. Kolejne dwa lata będzie studentem Uniwersytetu bądź Politechniki, tyle, że na wykłady i zajęcia wcale nie będzie musiał jeździć do Opola.
Zdaniem władz uczelni, które 12 października spotkały się z dziennikarzami na konferencji prasowej, zorganizowanej w związku z inauguracją nowego roku akademickiego, umożliwienie zdobycia w Raciborzu tytułu magistra będzie kolejny krokiem do wzmocnienia naszej uczelni. W tym roku Gaudeamus zabrzmi po raz piąty. Pięć lat temu PWSZ miała 504 studentów. Dziś ma ich już 4160. To tyle samo, co uczelnie wyższe w Ostrawie czy Opawie. Najwięcej z powiatu raciborskiego, rybnickiego, wodzisławskiego, głubczyckiego, gliwickiego i kędzierzyńsko-kozielskiego.
Istotne jest to, że mamy samodzielny ośrodek naukowy. Oczywiście musimy zabiegać o studentów, tak jak inne ośrodki, ale nie grozi nam to, co w Rybniku, gdzie działają jedynie ośrodki zamiejscowe wyższych uczelni. Już dziś z powodu niżu demograficznego są one zamykane. Raciborska PWSZ tymczasem się rozwija - podkreślał dr Jerzy Pośpiech, prorektor ds. organizacji i rozwoju. Dodał, że PWSZ stale dba o podnoszenie kwalifikacji przez kadrę (obecnie liczy ona blisko 240 nauczycieli akademickich, w tym prawie 180 zatrudnionych na stałe). Nie wykluczył też, że w kolejnej kadencji władz uczelni w latach 2007-2011 kształcenie magisterskie w Raciborzu będzie się odbywać bez współpracy z opolskimi uczelniami.
Raciborska PWSZ ma dziś osiem kierunków i 23 specjalności. Rektorzy myślą jeszcze o jednym nowym kierunku związanym z zarządzaniem w rolnictwie. Na tym na razie zakończy się poszerzanie oferty edukacyjnej. Uczelnia ma nadzieję, że w przyszłym roku uda się jej rekrutować blisko 5 tys. studentów. To pozwoli nam optymistycznie patrzeć w przyszłość - podkreślał prorektor Pośpiech. Optymizm będzie tym większy jeśli PWSZ rozbuduje swoją bazę dydaktyczną.
Przy Rafako, na bazie byłej szkoły przyzakładowej oraz hali fabrycznej, powstaje nowoczesny campus dla Instytutu Kultury Fizycznej, który będzie dysponował dwiema halami sportowymi, boiskiem i krytą pływalnią. W planach jest dobudowa piętra budynku głównego przy ul. Słowackiego, kolejnych sal dydaktycznych i laboratoriów, potrzebnych głównie dla uruchomionego w tym roku kierunku inżynierskiego.
Na inwestycje uczelnia zamierza pozyskać środki unijne. Dysponuje już niezbędnymi dokumentacjami. Rektorzy krytykują jednak poczynania władz samorządowych. Twierdzą, że na deklaracjach poparcia dla PWSZ niestety się kończy, a za przykład podają ostatnie rozdanie środków unijnych. Chodzi o listę zadań mających zyskać wsparcie Brukseli bez konkursu, które zgłaszano do Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego. Władze powiatu zarekomendowały odbudowę zamku (projekt nie został zakwalifikowany na listę inwestycji priorytetowych) oraz budowę sieci kanalizacyjnych. To był dla nas cios, który być może zaważy na naszym rozwoju. Liczyliśmy, że będziemy traktowani priorytetowo, bo to nie zamek, ale prężny ośrodek akademicki decyduje o rozwoju miasta - skomentował prorektor Pośpiech. Wicestarosta Adam Hajduk zapewnia, że powiat pomaga szkole jak może, dając m.in. w użyczenie budynek przy ul. Cecylii czy zaplecze Centrum Kształcenia Ustawicznego. Wyjaśnia, że powiat nie dzieli unijnych środków, a ostatnie propozycje podziału bezkonkursowej transzy wyszły z Subregionu Zachodniego. Akceptację władz w Katowicach zyskała tylko budowa drogi Rybnik-Żory.
Grzegorz Wawoczny