Kto czyta nie błądzi
Filia Gminnej Biblioteki Publicznej w Zawadzie Książęcej liczy już sobie pół wieku. Niedawno świętowała swoje okrągłe urodziny.
Zaczęło się od kilku regałów z książkami w prywatnym mieszkaniu Henryka Wałacha. Potem często zmieniała się siedziba biblioteki – mówi Małgorzata Franica-Skwierczyńska, która od 29 lat kieruje filią biblioteki. Obecnie młodzi mają wiele innych rozrywek, telewizję, Internet - dodaje.
Placówce nie brakuje za to wiernych czytelników z Zawady, Ciechowic i Łęgu, których w tej chwili jest 444. Jednym z najbardziej zagorzałych jest Henryk Krasek z Ciechowic, który ma na swoim koncie ponad 3 tys. 400 przeczytanych książek. Zapisałem się do biblioteki 15 lat temu, ale czytać lubię od najmłodszych lat, nikt mnie nigdy nie musiał do tego namawiać – mówi Henryk Krasek. Dawniej lubiłem po pracy usiąść z książką. Od niedawna jestem na emeryturze i mam jeszcze więcej czasu na czytanie. Próbuję namawiać też do lektury dzieci i wnuki, bo to wspaniała pasja – dodaje czytelnik.
Z okazji jubileuszu biblioteki przygotowano nagrody, ufundowane przez wójta Franciszka Marcola, oczywiście książkowe, dla najbardziej aktywnych czytelników. Oprócz Henryka Kraska otrzymali je: Gabriela Gorus, Anna Pawłowska, Halina Kalus, Krystyna Zebrała, Józef Zebrała, Adam Mika, Dominika Zibs, Sandra Król i Aneta Bluszcz. Mamy bardzo zdyscyplinowanych czytelników i nigdy nie było u nas problemów z oddawaniem książek. Czasem zdarzają się niewielkie spóźnienia. Nasz księgozbiór liczy ok. 17 tys. egzemplarzy – mówi Małgorzata Franica-Skwierczyńska. Dzieje zawadzkiej biblioteki przedstawiła Małgorzata Piastowska, kierowniczka Gminnej Biblioteki Publicznej w Nędzy.
(e.Ż)