Kto płaci ten decyduje
Piętnaście tysięcy złotych rocznie musiałby wyłożyć powiat, by atrakcje turystyczne naszych okolic nie były pomijane w wydawnictwach promocyjnych.
Dotychczas w folderach firmowanych przez Śląską Organizację Turystyczną na próżno szukać atrakcji turystycznych Raciborszczyzny. Zdawkowe informacje traktują Racibórz i okolice per noga, choć to - obok Beskidu czy Jury Krakowsko-Częstochowskiej - najciekawszy pod względem historycznym i przyrodniczym region województwa śląskiego. Reklamują się za to inni. Przykład? Znaleźć można informacje o zamku w Cieszynie, choć została po nim tylko wieża. Nie ma za to nic o naszym zamku. Podobnie pomija się raciborskie Muzeum z jego unikalnymi ekspozycjami – mumią czy gabinetem dentystycznym, czy też gotyckie kościoły, barokową świątynię w Tworkowie, liczne zamki i pałace.
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze – przyznał to na ostatniej sesji zarząd powiatu. Starostwo czyniło starania, by Śl. Organizacja Turystyczna lepiej niż dotychczas postrzegała Racibórz. „Z uzyskanych w siedzibie ŚOT informacji wynika, że zarówno członkowie jak i nie-członkowie tej organizacji są traktowani na równi pod względem umieszczonych danych w różnych publikacjach, ale z pewnością fakt przynależności do ŚOT stwarza pewne udogodnienia i ułatwia przekazywanie informacji na temat oferty wypoczynkowo-kulturalnej, czy walorów turystycznych regionów” – poinformował zarząd radnych.
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze – przyznał to na ostatniej sesji zarząd powiatu. Starostwo czyniło starania, by Śl. Organizacja Turystyczna lepiej niż dotychczas postrzegała Racibórz. „Z uzyskanych w siedzibie ŚOT informacji wynika, że zarówno członkowie jak i nie-członkowie tej organizacji są traktowani na równi pod względem umieszczonych danych w różnych publikacjach, ale z pewnością fakt przynależności do ŚOT stwarza pewne udogodnienia i ułatwia przekazywanie informacji na temat oferty wypoczynkowo-kulturalnej, czy walorów turystycznych regionów” – poinformował zarząd radnych.
Tymczasem żaden raciborski samorząd nie jest członkiem ŚOT. Inni natomiast, jak np. Rybnik, płacą składki i prezentowani są lepiej od nas. Wszystko za cenę 15 tys. zł rocznie. To niewielka kwota i z pewnością jest w zasięgu powiatu raciborskiego. Poza wpływem na treść publikacji można również zyskać udział we wspólnym stoisku na targach turystycznych lub na konferencjach i szkoleniach. Starostwo nie wyklucza, że nasz powiat zostanie członkiem ŚOT. Wszystko okaże się podczas przyjmowania przyszłorocznego budżetu.
(waw)