Nerkę trzeba przyciąć
Mieszkańcy i handlowcy z ulicy Londzina mogli przyjrzeć się uważnie słynnej już „nerce” – projektowi skrzyżowania w pobliżu „Strzechy”. Mieli wiele zastrzeżeń.
Nawet piosenkarka Anna Wyszkoni włączyła się w sprawę budowy podwójnego ronda, które ma powstać na skrzyżowaniu przy „Strzesze”.
Rozwiążmy ten węzeł gordyjski – tak rozpoczął spotkanie 4 października przewodniczący Tadeusz Wojnar. W magistracie gościli projektanci słynnej już „nerki” – podwójnego ronda, które ma usprawnić ruch w okolicy ulic Londzina i Głubczyckiej. Sebastian Adamski i Adriana Kornijenko z firmy „Adamski” odpowiadali na pytania radnych i przybyłych mieszkańców.
Wśród zainteresowanych sprawą nowego ronda pojawiła się słynna wokalistka „Łez” Anna Wyszkoni. Wkrótce zamieszka na nowym osiedlu wybudowanym przez Adriana Malcharczyka. Z powodu nerki moi klienci mają do mnie pretensje. Nic o niej wcześniej nie wiedziałem – mówi raciborski cukiernik. Zabiega o przesunięcie, bądź zwężenie ronda by ciężki transport przejeżdżał jak najdalej od nowych budynków mieszkalnych i handlowo-usługowych. Popieram starania Adriana Malcharczyka. Remont tej okolicy jest niezbędny, bo drogi są tu w fatalnym stanie – twierdzi A. Wyszkoni.
Handlowcy z ulicy Londzina wskazywali na problem z parkowaniem samochodów dostawczych, które stają na ulicy i policja karze ich kierowców mandatami. Wedle projektu, po modernizacji ma tu być 10 miejsc postojowych, a to mniej niż obecnie. W dodatku parkujący tu i chcący później pojechać w kierunku szpitala będą musieli wpierw skręcić w ulicę Kozielską, a następnie gdzieś zawrócić, by wjechać na rondo. Projektanci obiecali poprawić projekt w tym miejscu.
W tej sprawie z mieszkańcami spotykał się już dwukrotnie poseł Henryk Siedlaczek, który spisał ich uwagi i w środę wręczył projektantom. Powstał m.in. pomysł wybudowania dwupoziomego parkingu przy „Strzesze”, który posłuży kierowcom udającym się na imprezy kulturalne bądź msze w pobliskim kościele. Dom kultury zostawmy jego dyrektorowi, a kościół proboszczowi. Skupmy się na swoich sprawach – podsumował przewodniczący Wojnar. Miastu chodzi o udrożnienie układu komunikacyjnego na najbliższe lata przy jednoczesnym zachowaniu atrakcyjnego miejsca usługowo-handlowego.
W tej sprawie z mieszkańcami spotykał się już dwukrotnie poseł Henryk Siedlaczek, który spisał ich uwagi i w środę wręczył projektantom. Powstał m.in. pomysł wybudowania dwupoziomego parkingu przy „Strzesze”, który posłuży kierowcom udającym się na imprezy kulturalne bądź msze w pobliskim kościele. Dom kultury zostawmy jego dyrektorowi, a kościół proboszczowi. Skupmy się na swoich sprawach – podsumował przewodniczący Wojnar. Miastu chodzi o udrożnienie układu komunikacyjnego na najbliższe lata przy jednoczesnym zachowaniu atrakcyjnego miejsca usługowo-handlowego.
Na pytanie o długość trwania inwestycji T. Wojnar odpowiedział, że w oparciu o wcześniejsze doświadczenia przy wojewódzkich i krajowych inwestycjach, może to być „pół roku albo dwa lata”. Urzędnicy z Wydziału Gospodarki Miejskiej są przekonani, że modernizacja zostanie zakończona w cyklu rocznym.
(ma.w)