Pożegnano ks. Pawła
W miniony wtorek odbył się pogrzeb tragicznie zmarłego ks. Pawła Bembenka. Cały Ostróg zapłakał.
Czasami nam się wydaje, że wszystko już wiemy, że wiele jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, ale Bóg co rusz nas zaskakuje – powiedział w homilii podczas mszy żałobnej ks. bp Jan Kopiec. Tragiczna śmierć w austriackich Alpach zaledwie 28-letniego ks. Pawła Bembenka dla wielu była takim właśnie zaskoczeniem. To jednak nauka, która warta jest wiary – podkreślił biskup, dodając, że tak jak zmarły był całym sercem przygotowany, by głosić naukę Chrystusa, tak teraz, dając za życia świadectwo dobrego kapłaństwa, odszedł do swojego Mistrza. Księdza Pawła żegnały setki parafian z Ostroga. Przyjechało też wielu księży diecezji opolskiej i gliwickiej, w tym koledzy kursowi z seminarium. Zmarły został wyświęcony zaledwie dwa lata temu. Był od tego czasu wikarym w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kluczborku. Tego lata przebywał w rodzinnym Raciborzu. W lipcu zmarła mu bowiem matka. Jeszcze 15 sierpnia w święto Wniebowzięcia odprawiał mszę na Ostrogu. Zginął dwa dni później w trakcie schodzenia ze szczytu Wiesbachhorn (3654 m n.p.m.) w masywie Wysokich Taurów w Alpach. Do tragicznego wypadku doszło zaledwie sto metrów od schroniska.
(waw)