Niedosyt Nędzy
Prowadzenie Radlinowi w pierwszej połowie zapewniło wejście pomocnika z boku, który skierował piłkę w stronę bramki Bedryja.
Nędza wyrównała w ok. 30 min. po dośrodkowaniu w pole karne - głową trafił Marcin Bochenek. W drugiej połowie, mimo kilku stuprocentowych sytuacji, zabrakło kropki nad i. Kibice twierdzą, że to sukces, zremisować z taką drużyną jak Radlin. Uważam jednak, że zasłużyliśmy na te trzy punkty, byliśmy lepsi. W całym meczu mieliśmy chyba z 7 okazji do strzelenia gola, ale zabrakło wykończenia akcji – twierdzi Wiesław Bugdoł, grający trener Nędzy. Brakuje nam rasowego napastnika, musimy takiego sprowadzić, bo będą kłopoty. Siłą okręgówki jest atak. W tym meczu goście mieli dużo szczęścia, bramkarz gdzie się nie ustawił, piłka uderzała w niego – dodaje. Zdaniem trenera, na wyróżnienie zasłużył Damian Mrozek, który prezentuje bardzo wyrównaną formę. Kontuzją prawej nogi przypłacił to spotkanie Adrian Cichecki. Nie obyło się też bez żółtych kartek. Zostali nimi ukarani: Adrian Cichecki (60 min), Marcin Bochenek (65 min), Łukasz Ptak (89 min) i po stronie gości Marek Styrnol. Nędza zagrała w składzie: Michał Bedryj, Damian Mrozek, Adam Chrząszcz, Piotr Hajduk, Wiesław Bugdoł (75. Sylwester Bobrzik), Mirosław Niedziela, Marcin Bochenek, Jan Depta, Adrian Cichecki (79. Jarosław Rerich), Tomasz Przeliorz (85. Jacek Depta), Rafał Wieczorek (46. Łukasz Ptak).
(e.Ż)