Gdyby nie ta dętka...
Mieszkanka Rud znów przywdziała strój reprezentacji Polski.
Jedyna w naszym powiecie triatlonistka, Ewa Bugdoł, studentka raciborskiej PWSZ, 8 i 9 lipca uczestniczyła w Mistrzostwach Europy Młodzieżowców w chorwackiej Rijece.
Pierwszego dnia miałam start indywidualny. Dobrze wyszłam z wody, jechałam w drugiej grupie, ale kiedy zjeżdżałam na rowerze, a były duże podjazdy i dziury, niestety złapałam gumę – opowiada o swoim starcie w zawodach nieco rozżalona zawodniczka. To, według zasad obowiązujących w triatlonie, wyeliminowało ją z dalszej trasy. Byłam załamana, tyle przygotowań i ciężkiej pracy poszło na marne – dodaje pochodząca z Rud dziewczyna. Następnego dnia odbywały się zawody sztafetowe, w których Ewa Bugdoł z dwiema innymi zawodniczkami zajęła wysokie czwarte miejsce. Urzekła ją natomiast atmosfera mistrzostw, jak również tłumy kibiców i niezwykle przyjazne stosunki między współzawodnikami.
Niedawno triatlonistka z Rud brała udział w Mistrzostwach Polski w Chodzieży na dystansie sprinterskim i tam zdobyła drugie miejsce w młodzieżówkach i piąte w kategorii open. Na rowerze byłam prawie cały czas na prowadzeniu, ale podczas biegu już było trudniej. Zabrakło mi siły, żeby przyspieszyć – wspomina Ewa Bugdoł.
13 sierpnia zdolna studentka raciborskiej uczelni wystartuje w Pucharze Świata na Węgrzech. Propozycja udziału w zawodach pojawiła się dość nieoczekiwanie i sprawiła, że Ewa nie wystartuje w odbywających się tydzień wcześniej Mistrzostwach Polski, do których się dotąd przygotowywała. Na liście startowej znalazła się dzięki dużej liczbie punktów w rankingu.
Oprócz niej na Węgry pojadą też doświadczone zawodniczki - Ewa Dederko i Maria Cześnik. Trochę się boję, bo jest mało czasu na przygotowanie, poza tym będę walczyła z seniorkami, na dystansie olimpijskim - wyznaje 20-letnia zawodniczka. Dyscypliną składową triatlonu, nad którą chciałaby jeszcze trochę popracować jest bieg. Jej trenerami są: Jarosław Gasilewski, Marcin Kunicki (raciborzanin, doktor na PWSZ, „ojciec” sukcesu pływaczki K. Dembniak) i jego ojciec.
W sierpniu Ewę czekają jeszcze MP w sztafetach, a we wrześniu Puchar Europy (po raz pierwszy w Polsce, w Kędzierzynie Koźlu).
(eŻ)