Powrót do tego co dobre
Od września w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Technicznych rusza klasa zawodowa o profilu tokarz-ślusarz.
Powstaje ona, przypomnijmy, we współpracy z Fabryką Obrabiarek „Rafamet”, w której uczniowie będą odbywać praktykę, a w przyszłości, jak deklaruje zakład, mają szanse na podjęcie stałej pracy. W trakcie nauki będą zatrudnieni przez Rafamet jako pracownicy młodociani, z czym będzie się wiązało odpowiednie wynagrodzenie.
Rekrutacja do szkoły zawodowej o profilu tokarz-ślusarz trwała od 15 maja do 19 czerwca. W tym czasie chęć nauki zadeklarowały 42 osoby. Przyjęto 37. Większość kandydatów to absolwenci Gimnazjum w Kuźni Raciborskiej. Nie brakuje też chętnych z Nędzy, Rud a nawet Dziergowic.
Zainteresowanie szkołą o tym profilu jest bardzo duże. Potwierdza to tylko, że jest to powrót do tego, co było dobre. Wynika ono z zapotrzebowań rynku na taki typ fachowców. Przy rekrutacji braliśmy pod uwagę średnią ocen. Zdarzały się sytuacje, że uczniowie składali podania do technikum i zawodówki i mimo wysokiej średniej preferowali jednak zawodówkę - mówi Kazimierz Szczepanik, dyrektor ZSOiT. Okazało się, że utworzeniem nowej klasy zawodowej zainteresowana jest też Odlewnia. Niewykluczone, że w przyszłym roku, jeśli będzie zainteresowanie ze strony uczniów, taki kierunek powstanie w ZSOiT.
Daniel Marcol
Złożyłem podanie do szkoły zawodowej o profilu tokarz-ślusarz w Kuźni. Kierowałem się m.in. tym, że jest to blisko, poza tym zapewniają pracę przez 5 lat po zakończeniu szkoły. Poza tym słyszałem, że tych zawodów teraz brakuje na rynku pracy. Podoba mi się też, że praktyka jest płatna - w pierwszym roku dostaje się 101 zł na miesiąc.
Złożyłem podanie do szkoły zawodowej o profilu tokarz-ślusarz w Kuźni. Kierowałem się m.in. tym, że jest to blisko, poza tym zapewniają pracę przez 5 lat po zakończeniu szkoły. Poza tym słyszałem, że tych zawodów teraz brakuje na rynku pracy. Podoba mi się też, że praktyka jest płatna - w pierwszym roku dostaje się 101 zł na miesiąc.
Krystian Janik
Jeszcze nie wiem, jaką szkołę wybiorę po zakończeniu gimnazjum, ale zastanawiam się nad zawodówką w ZSOiT. Plusem jest to, że praktyka jest na miejscu i są realne szanse na pracę. W mojej rodzinie są bardzo silne tradycje rafametowskie. W tej fabryce pracował już mój pradziadek, kiedy jej nazwa jeszcze brzmiała Hegenscheidt, później dziadek, ciocia, teraz ojciec. Nie miałbym nic przeciwko temu, żebym i ja kiedyś tam podjął pracę.
Jeszcze nie wiem, jaką szkołę wybiorę po zakończeniu gimnazjum, ale zastanawiam się nad zawodówką w ZSOiT. Plusem jest to, że praktyka jest na miejscu i są realne szanse na pracę. W mojej rodzinie są bardzo silne tradycje rafametowskie. W tej fabryce pracował już mój pradziadek, kiedy jej nazwa jeszcze brzmiała Hegenscheidt, później dziadek, ciocia, teraz ojciec. Nie miałbym nic przeciwko temu, żebym i ja kiedyś tam podjął pracę.
(e.Ż)