Ósemka na walizkach

Czy dojdzie do porozumienia między gminą a powiatem w sprawie Szkoły Podstawowej nr 8?

 

Sprawa dotyczy Zespołu Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego i działającej jako jego część składowa podstawówki. Pisaliśmy o tym w ostatnim wydaniu NR. W wyniku reformy oświatowej organem prowadzącym dla „ósemki” została gmina. Powiat zaś przejął gimnazjum, liceum, internat i szkolną świetlicę. Doszło więc do porozumienia, na mocy którego podstawówka weszła w skład zespołu, dzięki czemu mógł dalej funkcjonować system szkolenia sportowców już od najmłodszych lat. Jednak podczas ostatniej sesji Rady Miasta prezydent wypowiedział powiatowi porozumienie z zamiarem ponownego przejęcia szkoły przez gminę. Miałoby się tak stać z dniem 1 września 2007 r. To decyzja polityczna – powiedział Norbert Mika, przewodniczący Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Rekreacji raciborskiego Starostwa. Choć nie chciał sprecyzować, co miał na myśli, wskazał na zbliżające się wybory samorządowe. Psuje się bazę naborową, ale oczekuje dobrych wyników. Później okaże się, że wszyscy są winni porażki, tylko nie ci, którzy taką decyzję wydali – dodaje przewodniczący.

 

 

Prezydent Jan Osuchowski w wydanym przez siebie oświadczeniu prasowym argumentuje, że decyzja jest efektem nieprzestrzegania przez powiat postanowień w sprawie wspólnego uzgadniania struktury organizacyjnej szkoły podstawowej. Chodziło o to, że w „ósemce” powstały dwa oddziały klas pierwszych, zamiast jednego, jak chciało miasto. Prezydent wypowiedział porozumienie z półrocznym wyprzedzeniem, „aby obydwa organy przygotowały się na wyłączenie Szkoły Podstawowej nr 8 z Zespołu Szkół” - jak czytamy w oświadczeniu. Jednocześnie prezydent stanowczo podkreślił, że „Miasto Racibórz nie jest zainteresowane likwidacją Szkoły Podstawowej nr 8”. 

 

 

Nie da się wyłączyć podstawówki z całego zespołu. To jeden organizm ściśle ze sobą powiązany. Wiąże się to ze specyficznym modelem kształcenia. Wyłączenie jednej części może zaszkodzić całemu zespołowi. Podstawówka jest elementem bazowym. Ważne jest to szczególnie w pływaniu, gdzie żeby osiągać spektakularne sukcesy, trzeba zacząć kształcenie od najmłodszych lat. Dopiero z dużej grupy można wyłonić najbardziej utalentowanych, a z nich, gdy choć jedna osoba zacznie osiągać międzynarodowe sukcesy, to już dużo – mówi Arkadiusz Tylka, dyrektor ZSOMS. Jego zdaniem jest to niemożliwe także ze względu na warunki lokalowe. Nie można po prostu zamknąć jakichś drzwi i wydzielić pomieszczeń tylko dla podstawówki, bo wiele z nich jest wspólnych. Gmina nie ma tu żadnego mienia. Musiałaby więc wynajmować budynek. W imię oszczędności na nauczaniu wydawałaby więc pieniądze na wynajem lokalu. To nie ma sensu – twierdzi dyrektor. Jest również inny scenariusz. Gmina musiałaby wyprowadzić szkołę podstawową z terenu ZSOMS i znaleźć lokum gdzie indziej. Bez porozumienia w jednym kompleksie nie mogą funkcjonować jednostki z dwoma różnymi organami prowadzącymi.

 

 

Prezydent Jan Osuchowski wyraził nadzieję, że uda mu się porozumieć w tej sprawie ze starostą. Przyznał, że istnieje plan awaryjny, na wypadek, gdyby do tego nie doszło. Na konferencji prasowej zapewnił, że jest obiekt, do którego mogłaby przenieść się SP 8. Uważa jednak, że za wcześnie, by o tym mówić. Przez 12 miesięcy można wiele przygotować i przedyskutować. Teraz od starosty zależy, jak się tym zajmie – mówi prezydent. Nie dostrzega żadnych konsekwencji ewentualnego wyłączenia podstawówki z zespołu oraz specyfiki jej dotychczasowego funkcjonowania. To podstawówka, jak każda inna. Nie jest szkołą sportową – twierdzi. Decyzja o wypowiedzeniu porozumienia zapadła ze względu na wcześniejsze nieskuteczne zabiegi w celu uporządkowania spraw, m.in. otworzenia dwóch oddziałów bez zgody miasta. Gdyby dyrektor Tylka słuchał i chciał współpracować z Wydziałem Oświaty, to prawdopodobnie tej sytuacji by nie było. Ale on hasa własnymi ścieżkami i nie podporządkowuje się pewnym zasadom i ustaleniom, które były w porozumieniu – podsumował prezydent.
#nowastrona#
Zdjęcie z mistrzem

 

Dyrektor A. Tylka wskazuje natomiast, że do otwarcia drugiego oddziału skłoniła go właśnie specyfika szkoły. Nie każde dziecko musi być sportowcem. Stąd potrzeba utworzenia klasy równoległej, w której uczą się dzieci ze Starej Wsi czy Miedoni, ale nie myślą o trenowaniu. Nie można im blokować dostępu do szkoły w pobliżu ich domów i zmuszać do szukania placówek gdzieś indziej – przekonuje dyrektor. Wysuwane przez gminę zarzuty uważa za absurdalne. To argumenty doszyte do idei. Gmina chce pokazać, że ma na szkołę wpływ. Nigdy tego nie kwestionowałem. Gdy nasi sportowcy odnoszą spektakularne sukcesy, władze uroczyście wręczają im dyplomy a jednocześnie podcinają nam skrzydła. Obecnie zwyciężają uczniowie, którzy w dużej mierze uczęszczali do SP 8. Dowodzi to tego, że ten system kształcenia przynosi efekty – mówi dyrektor. Wskazuje, że odłączenie „bazy”, czyli podstawówki, może mieć niekorzystny wpływ na gimnazjum i liceum, a to z kolei może przełożyć się na spadek zainteresowania szkołą utalentowanych sportowców spoza powiatu raciborskiego. Sukcesy jej uczniów są promocją nie tylko dla placówki, lecz także miasta, a w przypadku imprez międzynarodowych – kraju.

 

 

Zdaniem dyrektora, podjęcie takiej decyzji w czasie wakacji, gdy nie ma kontaktu z rodzicami obecnych i przyszłych uczniów, to celowe szkodzenie szkole, gdy nabór jest jeszcze otwarty. Jan Osuchowski nie widzi w tym nic niezwykłego. Jaka różnica czy nastąpiło to teraz czy we wrześniu?- dziwi się prezydent, choć na konferencji przyznał, że na szybkie działanie w tej sprawie naciskał przewodniczący Tadeusz Wojnar. To nie jest decyzja polityczna. Jeżeli mamy odpowiadać za szkołę, to chcemy ją poprowadzić od początku do końca, tak jak inne podstawówki w gminie, zapewniając uczniom odpowiednie warunki do nauki i wysoki poziom kształcenia. Odbędzie się to z korzyścią dla całego zespołu, bo zamierzamy wyremontować budynek, zajmowany przez dzieci – zapewnia Tadeusz Wojnar.

 

Temat wymaga dogłębnego przeanalizowania i rozmów, m.in. jak miasto wyobraża sobie funkcjonowanie i finansowanie takiej placówki. Poprosiliśmy prezydenta o wyjaśnienie pewnych stwierdzeń, użytych przez niego w piśmie do starosty, bo nie wszystkie są dla nas zrozumiałe – powiedział nam wicestarosta Adam Hajduk. Sprawa zostanie omówiona podczas środowego zebrania Zarządu Powiatu.

 

Aleksandra Dik