PO: nowe rozdanie
Platformę Obywatelską w Raciborskiem czeka przebudowa. Zarząd regionu w Katowicach rozwiązał powiatowe struktury partii, ustanawiając komisarzem posła Henryka Siedlaczka. PO w Raciborzu, jak twierdzi posłanka Danuta Pietraszewska, się nie rozwijała, a wpływ na decyzję zarządu miały prokuratorskie problemy Henryka K., do niedawna jej szefa, dyrektora biura posła Andrzeja Markowiaka.
Zarząd regionu Platformy Obywatelskiej rozwiązał struktury powiatowe partii w Raciborskiem. Oficjalny powód: łamanie statutu.
Decyzja zapadła późnym wieczorem 10 lipca. Przestał istnieć zarząd powiatowy PO, kierowany do niedawna przez Henryka K., dyrektora biura posła Andrzeja Markowiaka. Niedawno Prokuratura Rejonowa w Raciborzu postawiła K. dwa zarzuty: działania na szkodę spółki Enter-Eko i poświadczenia nieprawdy. Po tej decyzji, do czasu wyjaśnienia sprawy, Henryk K. zawiesił swoje przewodniczenie powiatowej PO, powierzając swoje obowiązki posłowi Andrzejowi Markowiakowi. Zarząd regionu uznał to działanie za niezgodne ze statutem. Było to, jak przyznała w rozmowie z nami posłanka Danuta Pietraszewska - członek zarządu regionu PO w Katowicach, powodem rozwiązania struktur PO w Raciborskiem. Jak dodała, niemały wpływ na to miały także prokuratorskie problemy Henryka K. oraz, obserwowany od długiego czasu, brak rozwoju PO w naszym powiecie.
Na czas odbudowania struktur partii, komisarzem wybrano posła Henryka Siedlaczka. Zdaniem posłanki Pietraszewskiej, to aktywny parlamentarzysta, dający szansę, że PO w Raciborzu i okolicach się rozwinie. Na ile będzie to skuteczne działanie, to okaże się już podczas jesiennych wyborów samorządowych. Platforma stoi przed podjęciem kilku ważnych decyzji: czy wystawić kandydata na prezydenta miasta, a jeśli tak to kogo? Jak dotychczas, pod wodzą posła Markowiaka, tym kandydatem miał być Stanisław Mika, emerytowany funkcjonariusz Straży Granicznej, były radny miejski z Ruchu Samorządowego „Racibórz 2000”, którego mandatu pozbawił wojewoda śląski w związku ze złamaniem słynnego art. 24 f, zakazującego łączyć mandat rajcy z zarządzaniem działalnością gospodarczą z wykorzystaniem mienia gminy. Decyzja regionu anulowała ten wybór i jest mało prawdopodobne, by kandydatura Miki, forowana dotychczas przez posła Markowiaka, była jeszcze w ogóle rozważana, tym bardziej, że budziła otwartą niechęć działaczy PO.
Jest natomiast pewne, że PO wystawi własne listy do Rady Miasta. W przypadku Rady Powiatu będzie chciało współtworzyć koalicję przedwyborczą, najprawdopodobniej delegując swoich ludzi na listy „Razem dla ziemi raciborskiej”. Mamy nadzieję, że budowaniu nowej PO w Raciborskiem będzie towarzyszyć napływ wartościowych osób, chcących działać na rzecz miasta i powiatu – mówi Gabriela Lenartowicz, radna wojewódzka PO z Raciborza.
(waw)