Żeńska odmiana plażówki
Sędziowie uznali krzanowicki turniej za najlepszy w województwie.
W kolejnym turnieju z cyklu Mistrzostw Miast Śląskich dziewczęta z Krzanowic zajęły miejsce na podium.
Klub z powiatu raciborskiego był tym razem gospodarzem imprezy – trzecich w tym sezonie plażowym zawodów dla dziewcząt. Do Krzanowic przyjechały mocne kluby rybnickie – „Grom” i „Volley”, zabrakło za to dwójek z Pszczyny, Żywca i Wodzisławia. Fakt ten zasmucił głównego sędziego turnieju Rufina Dudę. Dzień wcześniej odbywały się zawody w ramach Nocy Świętojańskiej, gdzie rywalizowały pary z naszego regionu. Stąd nieobecność niektórych – wyznał arbiter. Nie mógł za to zrozumieć, dlaczego zabrakło ekipy z Wodzisławia Śląskiego. Trener krzanowiczanek Adam Gębski zażartował, że rywalki pewnie stchórzyły przed rówieśniczkami z Krzanowic. Mimo tej absencji poziom rozgrywek był wysoki, a pojedynki atrakcyjne i zacięte.
Choć to dopiero trzeci turniej, to warunki zgoła odmienne od poprzednich. Dziewczynom przyszło już grać w deszczu i przy 12 stopniach. Gospodarze świetnie przygotowali zaplecze. Z dotychczasowych ta impreza jest najlepsza – podkreślał Rufin Duda, od kilkudziesięciu lat związny z siatkówką jako trener i sędzia. Mecze „plażówki” prowadzi mu się łatwiej niż zawody halowe, choć w siatkówce na piasku bardzo istotna jest technika. Chodzi o tzw. jakość drugiego odbicia. Musi być idealne. Rzadko je można zobaczyć w naszym kraju. Do światowej czołówki w plażówce jeszcze nam daleko – uważa Duda.
Forma dopisuje
Forma dopisuje
W Krzanowicach zwyciężyła, 25 czerwca, para Radon/Skórska z UKS „Grom” Rybnik, a Klaudia Nagler i Sybilla Majnusz z UKS Krzanowice zajęły trzecie miejsce. Po trzech turniejach identycznie jest w klasyfikacji ogólnej.
Zawody zorganizowane przez UKS obserwował intensywnie Piotr Kielar ze Starostwa Powiatowego w Raciborzu, które dołożyło się do puli nagród dla najlepszych. Fajna impreza. Najważniejsze, że miejscowe dziewczyny dobrze prezentowały się na tle rybniczanek – skomentował urzędnik dbający o sport w powiecie.
Imponujące obiekty przy Zespole Szkół w Krzanowicach mają być udostępnione w wakacje. Zostawimy siatki i linie, niech młodzież korzysta – mówi trener Tomasz Kuziak. Z żalem dodaje, że mimo starań i sukcesów siatkarskich zainteresowanie siatkówką w gminie, zwłaszcza w tutejszym samorządzie, jest niewielkie. Na zawody wybrał się urzędnik ze Starostwa, a zabrakło przedstawiciela Urzędu Gminy. Nasze młodziczki mogły w czerwcu zagrać w Mistrzostwach Polski w Gdańsku. Zakwalifikowanie się tam było dużym osiągnięciem. Co z tego, jak nie stać nas było wydać 1500 zł na podróż i pobyt dziewczyn nad morzem. Klub jest biedny, a możliwość zaistnienia Krzanowic w skali kraju nie zainteresowała nikogo z decydentów – twerdzi Kuziak.
Jadą na obóz
Chociaż nie po raz pierwszy dziewczęta z UKS Krzanowice pojadą na zgrupowanie kadry Śląska, to aż tyle naraz nie jeździło nań jeszcze nigdy. Patrycja Duda, Maria Widrinska (obie na zdjęciu), Magdalena Kuziak i Magdalena Sławik spędzą 10 dni z najlepszymi siatkarkami województwa, w swojej kategorii wiekowej, w Węgierskiej Górce. Po powrocie stamtąd pojadą na kolejny obóz z kadrą, tym razem do Gilowic.
Klub, z którego wywodzą się kadrowiczki przyciąga coraz więcej młodych dziewcząt z Raciborza, gdzie brakuje takiej sekcji. Magdalena Sybistowicz, Maja Kasprzykowska, Barbara Otlik i Magdalena Węgrzyk już regularnie tu trenują. Może pomogą dostać się Krzanowicom do III ligi, bo taki cel stawia sobie klub na przyszłość.
(ma.w)