Śląsk na ostro
Po raz kolejny w Raciborskim Centrum Kultury odbył się Festiwal Muzyki Pogranicza „ROCK'CO'ROK”. Tym razem hasło imprezy brzmiało „Śląskie Granie”.
Finał szóstej edycji imprezy odbył się 2 maja. Rozpoczął się pantomimą w wykonaniu Joanny Nietefor i Macieja Hanuska, aktorów teatru Tetraedr. Na raciborskiej scenie zaprezentowało się 6 zespołów z terenu Śląska, wyłonionych spośród 35 zgłoszonych do udziału w konkursie. Były to Stage z Będzina, El Secatorre z Tychów, Huśtawka z Raciborza, The Lebers z Rybnika, Drowned Grief z Czechowic Dziedzic i Soulstice z Sosnowca. Zespoły te grają rocka szeroko rozumianego, od bluesowych brzmień po haevy metal. Reprezentują przy tym wysoki poziom wykonania – mówi Michał Fita, koordynator festiwalu.
Poprzednie edycje imprezy miały charakter ogólnopolski i międzynarodowy. W tym roku organizatorzy skupili się wyłącznie na zespołach z terenu województwa śląskiego. Hasło wzięło się stąd, że postanowiliśmy pozyskać pieniądze na festiwal w Urzędzie Marszałkowskim. Nasz projekt uzyskał wysoką ocenę, ale niestety, fundusze nie zostały na niego przyznane – przyznaje M. Fita. Cieszy go duża liczba zgłoszeń do udziału w festiwalu. To więcej, niż napłynęło w ubiegłym roku z całej Polski.
Występy młodych muzyków oceniali Tomasz Budzyński (lider zespołu Armia), Krzysztof Kmiecik (basista Armii), Adam Szramowski (Titty Twister, Parking) oraz Marek Rapnicki (RCK). Nagrodziliśmy ten zespół, który był najoryginalniejszy i grał najfajniej – podsumował Tomasz Budzyński, przewodniczący jury, tuż po dyskusji nad wyborem zwycięzcy. Został nim Drowned Grief. To dla nas wielkie zaskoczenie. Bardzo się z tego cieszymy. Nasz zespół istnieje 5 lat. Gramy klasycznego rocka, bez udziwnień – mówi Tomek, wokalista Drowned Grief, zadowolony ze zwycięstwa. W nagrodę zespół otrzymał 2 tys. zł.
Publiczność w trakcie finałowych występów nie była zbyt liczna. Alkoholu nie rozlewamy, papierosami nie częstujemy a pomimo tego na widowni jest jednak kilkadziesiąt osób. Ludzie przyszli posłuchać muzyki, znaczy, że tego potrzebują – kwituje Michał Fita. Sala widowiskowa wypełniła się na koncercie kultowego zespołu Armia, który wystąpił jako gwiazda tegorocznego festiwalu.
(Adk)