Dla matki i dziecka
Szpital w Raciborzu od jesieni ubiegłego roku ubiega się o tytuł przyjaznego dziecku. Wiąże się z tym otrzymanie odpowiedniego certyfikatu poświadczającego poszanowanie prawa kobiet do naturalnych metod porodu i karmienia piersią oraz bardzo wysoki poziom świadczonych usług.
To kontynuacja działań prowadzonych na oddziale ginekologiczno-położniczym. Do tej pory konsekwentnie podwyższano standard usług o możliwość porodów rodzinnych, wprowadzenie różnych form przyjścia dziecka na świat, m.in. w pozycji wertykalnej, w immersji wodnej (warto zaznaczyć, że raciborski szpital jako jedyny w Polsce nie pobiera opłat za świadczone usługi tego typu), wprowadzono „10 Kroków do Udanego Karmienia Piersią".
Procedura ubiegania się o tytuł „Szpital przyjazny dziecku" potrwa co najmniej rok. Ordynator oddziału dr Marian Ciszek, inicjator przedsięwzięcia przyznaje, że rzadko której placówce udaje się zdobyć tytuł za pierwszym razem, kiedy specjalna komisja spędza na oddziale 2-3 doby i na podstawie obserwacji decyduje się na przyznanie tytułu albo i nie. Są bardzo duże wymagania, którym trudno sprostać. Czasem udaje się dopiero za drugim lub trzecim razem. W ramach przygotowań przeszkolenie musi przejść cały personel oddziału - wszyscy którzy mają kontakt z kobietą rodzącą i noworodkiem.
„Chcemy w najbliższej przyszłości uruchomić szkołę rodzenia. Narodowy Fundusz Zdrowia nie refunduje tego rodzaju działalności, a więc szpital musi to wliczyć w koszty utrzymania oddziału. Potrzebne będą do tego dodatkowe pomieszczenia, które są jeszcze w trakcie budowy, niezbędne jest zatrudnienie lekarza i położnych, które poprowadzą szkołę. Trzeba przyznać, że jesteśmy oddziałem z tendencją wzrostową. Coraz więcej kobiet decyduje się na urodzenie dziecka właśnie tutaj. Niektóre przyjeżdżają z bardzo daleka - Cieszyna, Wrocławia, nawet z Warszawy. Pragniemy także stworzyć Punkt Pomocy dla Kobiet w Połogu z miasta i powiatu, całodobowy, w którym będzie dostępny lekarz. To również kwestia przygotowania odpowiedniego pomieszczenia. Szpitale, które zdobędą tytuł są porównywalne z oznaczonymi placówkami na całym świecie. Uzyskanie go nie przekłada się niestety na wyposażenie w wysokospecjalistyczny sprzęt, chociaż bardzo byśmy tego pragnęli" - mówi dr Marian Ciszek.
(e)