Nawiązać do tradycji
W gminie Kornowac gra się w szachy od wielu lat. Tutejsi pasjonaci królewskiej gry byli w latach 70. najlepsi w województwie (np. Kazimierz Pytlik czy Teresa Rogoś).
Teraz już takich sukcesów nie ma, ale zainteresowanie dyscypliną nie spada. 17 stycznia w Zespole Szkolno-Przedszkolnym rywalizowali uczniowie z Pogrzebienia, Rzuchowa i Kobyli. Taka była też końcowa kolejność turnieju, z punktacją: 42 pkt., 20 i 16. Indywidualnie najlepsi byli Grzegorz Stukator, Radek Złatorz i Jacek Drozd. Z czwartym Adamem Adamickim spróbują wkrótce sił w turnieju rejonowym.
Zwycięzca, syn wójta, uczy się w VI klasie, rok i dwa lata temu był w pierwszej trójce zawodów. Im dłużej grałem, tym było łatwiej. Najtrudniejszych przeciwników miałem na początku – mówi Grzegorz Stukator. Jego ulubionym przedmiotem w szkole jest wf, a dyscypliną piłka nożna. W drużynie Salos przy Oratorium Pogrzebień gra na lewej obronie.
Turniej prowadził Józef Kabut, a pomagały mu Krystyna Jenderko, Celina Stukator, Anna Adamczyk, Patrycja Siekierzycka i Maria Kubiczek. Szachiści rywalizowali w sali gimnastycznej ZSP, gdzie z powodzeniem odbywają się i rozgrywki sportowe i akademie szkolne. Od tego roku dzieci mogą tu ćwiczyć skok wzwyż, bo placówka zakupiła odpowiedni sprzęt.
(ma.w)