Sensacje na wykopaliskach
Kolejny już raz w, sierpniu i wrześniu, w Łubowicach pojawili się krakowscy archeolodzy. Efektem ich tegorocznej pracy jest wydobycie kolekcji ceramiki związanej z rytuałem pogrzebowym ludności istniejącego tu kiedyś grodu.
Na terenie obecnych Łubowic, w okresie od IX do VI w. p.n.e. zwanym epoką brązu, znajdował się potężny gród. Od kilkudziesięciu lat badaniem jego reliktów zajmują się archeolodzy z Uniwersytetu Jagiellońskiego, obecnie pod kierunkiem prof. Jana Chochorowskiego, odkrywcy słynnego grobu króla scytyjskiego we wsi Ryżanówka na Ukrainie. Gród w Łubowicach to nie mniej ciekawy zabytek, wpisany już do „Atlasu prehistorii świata”, zaliczany do największych znanych tego typu obiektów. W ostatnich kilku latach badania prowadzone są na położonym w sąsiedztwie wzgórzu w Brzeźnicy. Znajdowało się tam ciałopalne cmentarzysko związane z grodem w Łubowicach, użytkowane przez jego mieszkańców w IX-VI wieku p.n.e. W tym roku rozkopano 90 grobów. Łącznie zbadano ich już 350. Archeolodzy znaleźli w nich oprócz ceramiki także szczątki ozdób, w tym bransolety z brązu.
Jest to bardzo interesujące stanowisko archeologiczne, gdyż tędy przebiegał ukształtowany w IX-VIII wieku p.n.e najstarszy wariant szlaku bursztynowego. Wkraczał on na ziemie polskie przez Bramę Morawską. Znajdujemy tu zarówno bałtycki bursztyn jak i wyroby pochodzące z południa Europy z rejonu śródziemnomorskiego. Tu można szukać śladów nie tylko dawnej wymiany handlowej, ale także przenikania wpływów kulturowych - objaśnia prof. Chochorowski.
W przyszłym roku można się spodziewać kontynuacji badań. Jak powiedział nam wójt Rudnika Dominik Konieczny, być może w przyszłości efekty prac archeologów będzie można wykorzystać tworząc małe lokalne muzeum oraz skansen.
(waw)