Po pierwsze obiekt
Raciborskim ciężarowcom ostatnio nie było łatwo. Przez lata obowiązywała prowizorka zamiast bazy sportowej z prawdziwego zdarzenia. Od ubiegłego tygodnia już tak nie jest. Na terenie OSiR funkcjonuje solidny obiekt, który umożliwi w najbliższą sobotę organizację regionalnych zawodów.
W 1999 Unia Racibórz podjęła decyzję o rozwiązaniu sekcji podnoszenia ciężarów. To był początek naszego dramatu - uważa Krzysztof Jarmuła, obecny kierownik sekcji. „Kątem” ćwiczyliśmy u zapaśników do marca 2003 roku i wtedy znaleźliśmy się na ulicy - dodaje Jarmuła. Życzliwy był dla ciężarowców dyrektor OSiR i pozwolił im wykorzystywać szatnię lodowiska, a później pod swój dach przyjął ich Janusz Obarymski w MOS-ie. Nasze „graty” woziliśmy po całym mieście, by odbyć w miarę normalny trening. Bywało, że trenowaliśmy na dworze przy czterdziestostopniowym upale - opowiada kierownik Jarmuła. Fundusze sekcji wynosiły zero, ale dzięki Obarymskiemu, który przyjął ciężarowców do TKKF „Belfer”, sekcja mogła zacząć normalnie funkcjonować. Dzięki środkom od sponsorów i pieniądzom z miejskiego funduszu tzw. antyalkoholowego z miesiąca na miesiąc zaczęło być coraz lepiej. OSiR dał im obiekt - pamiętającą czasy gdy służyła jako kasy biletowe - ruderę, gdzie składowano rupiecie, złom i śmieci. Dyrektor Jerzy Kwaśny zapewnił ponad jedną trzecią prac remontowych, resztę wykonali zawodnicy sekcji. Kilofami i łopatami, całą resztę własnymi siłami zrobili chłopcy, ich rodzice i działacze - zapewnia Krzysztof Jarmuła. Wywieziono dwie przyczepy ze złomem i gruzem. Prace remontowe trwały niespełna rok, ich tempo mile zaskoczyło odpowiedzialnego za sport w magistracie Aleksandra Pordzika. Sądziłem, że remont zajmie więcej czasu - powiedział urzędnik podczas oficjalnego otwarcia siłowni. Za 12 tysięcy złotych z Urzędu Miasta ciężarowcom udało się wykonać prace warte na rynku kilka razy więcej. Trenuje u nas ponad 30 osób, z czego dziesięć to czołówka, z którą startujemy w zawodach. Utalentowanych chłopców szukamy po miejscowych szkołach. Chodzimy, namawiamy. Uczymy ich dyscypliny. Muszą łączyć dobre wyniki w szkole z wyczynowym sportem. - mówi trener Fryderyk Schneider. Sekcja zaprasza chłopców i dziewczęta w wieku 14-16 lat na treningi (także kulturystyki) w poniedziałki, wtorki, czwartki i piątki w godzinach 15.30 - 19.30 do siłowni przy OSiR. Zajęcia są bezpłatne. (ma.w)