Boom na żłobek
Od kwietnia tego roku gwałtownie wzrosła liczba zapisów dzieci do raciborskiego żłobka. Jest to jedyna tego typu placówka w mieście. Jeszcze nie tak dawno istniała konieczność zamykania oddziałów (w 2001 i 2002 r.). Obecnie uczęszcza tutaj 43 dzieci, przy liczbie miejsc 35.
Wywlokłam wszystkie łóżeczka - mówi Elżbieta Gładkowska, kierowniczka. Przychodzą nawet kobiety w ciąży, aby zarezerwować miejsce dla swojego jeszcze nienarodzonego dziecka - dodaje. Jakie są przyczyny takiego zainteresowania żłobkiem? Okazuje się, że zapisują tu swoje pociechy młode matki, które otrzymały pracę (ruszyły pełną parą programy stażowe), a nie mogą zostawić dziecka z babciami, które też są jeszcze młode i pracują. Są też kobiety, które nie chcą korzystać z urlopów macierzyńskich, ponieważ boją się, że stracą pracę lub kończy im się urlop macierzyński i wracają do pracy. Część babć nie chce, jak wynika z relacji matek, zostać z wnukami, bowiem nie dają sobie z nimi rady obawiając się o ich zdrowie i bezpieczeństwo (współczesne najmłodsze pokolenie jest podobno żywsze i bardziej ruchliwe). Jest jeszcze jedna przyczyna wzrostu liczby dzieci umieszczanych w żłobku - rodzą obecnie dziewczyny z wyżu demograficznego, więc wystarczy, że mają po jednym dziecku...
E.H.