Z zieloną czy bez
Czy podróżując samochodem do Czech musimy mieć zieloną kartę? - pyta wielu naszych czytelników. Pojawiły się pogłoski, że czeska policja w razie stłuczki każe za jej brak mandatami. Wystarczy jedynie dowód ubezpieczenia OC zawartego w kraju - zapewnia Straż Graniczna.
Od 1 maja czeska policja graniczna nie żąda od polskich kierowców okazania zielonej karty, czyli dowodu ubezpieczenia w ruchu międzynarodowym. Nie są nam znane sygnały, aby ktokolwiek zapłacił mandat za jej brak po stłuczce na terytorium naszych południowych sąsiadów - mówi kpt. Grzegorz Klejnowski, rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej. Zapewnia, że Polacy nie muszą jej mieć jadąc do krajów UE, a więc i do Czech. Gdyby jednak pojawiły się jakieś problemy, wówczas możemy się odwołać od takiej kary do sądu lub poprosić o pomoc naszą placówkę dyplomatyczną. W rzeczywistości taka skarga czy ubieganie się o pomoc naszego konsula wymaga sporo zachodu. Racja będzie po naszej stronie, ale zanim zostanie to potwierdzone, sporo możemy się nabiegać. To jednak bardzo hipotetyczne. Nie mieliśmy sygnałów, by ktoś miał takie problemy - zapewnia rzecznik.(w)