AMUN na świeczniku
Prokuratura Rejonowa w Raciborzu prowadzi czynności sprawdzające w sprawie raciborskiego wydawnictwa AMUN. Sprzedaje ono kartki świąteczne i kalendarze z reprodukcjami prac niepełnosprawnych malujących ustami i nogami. Gros zysków trafia na konto firmy w Liechtensteinie.
AMUN w ostatnich latach miał świetną markę i cieszył się zaufaniem. Jego działalność rekomendowała m.in. prezydentowa Jolanta Kwaśniewska. Wydawnictwo zarabiało miliony na kartkach i kalendarzach rozsyłanych głównie do firm. Kupowano je także w Raciborzu. Zyski ze sprzedaży zamiast na niepełnosprawnych artystów w większości trafiały na prywatne konto w Liechtensteinie. AMUN należy bowiem do rodziny Batlionerów prowadzących podobną działalność w innych krajach. Ze sprawozdań finansowych wynika, że zyski wynosiły miliony złotych, a do niepełnosprawnych w formie stypendiów lub dofinansowania plenerów trafiło raptem kilkaset tysięcy złotych. Sami artyści przyznają dziś, że mieli świadomość, iż AMUN dzięki nim zarabia.
Raciborska prokuratura prowadzi czynności sprawdzające w oparciu o dotychczasowe publikacje w mediach. To czy wszczęte zostanie postępowanie zależy od postawy firm, które wspierały wydawnictwo. Jeśli będą się czuć oszukane i złożą zawiadomienie do organów ścigania, wówczas rozpocznie się dochodzenie.
(w)