Osiem wieków kościoła farnego
W 2005 roku będziemy świadkami niecodziennego jubileuszu. W parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny obchodzone będzie 800-lecie kościoła farnego. Już ruszyły przygotowania do tego ważnego wydarzenia.
W 1905 roku, kiedy proboszczem parafii miejskiej był ks. Hermann Schaffer, główne obchody 700-lecia zorganizowano 27 maja. Odbyła się wtedy uroczysta msza święta, ulice Dworcowa i Katedralna (Domsstr.), dziś jedna Mickiewicza, były bogato przystrojone, zaś na samej świątyni rozbłysły setki kolorowych żarówek. Gościem parafii był w tym dniu kardynał Jerzy Kopp, biskup wrocławski. Oczyszczono już front świątyni od strony ul. Nowej. Zadanie nie było łatwe. To jedna z najstarszych części z cegłą gotycką, wymagającą profesjonalnego podejścia konserwatorskiego. Jesienią rozpoczęto czyszczenie wieży. Firma, która wykonuje prace obiecała nam, że cały kościół będzie odnowiony z zewnątrz do końca tegorocznych wakacji - zapewnia ks. G. Kurowski. To jednak nie koniec prac. Jesienią rozpocznie się malowanie wnętrza.
Już w kwietniu na kościelnej wieży pojawiły się odnowione tarcze zegara. Ich renowacją zajął się miejscowy zegarmistrz Walter Chrząszcz, który niedawno odnowił tarcze na starym kościele dominikanek przy ul. Gimnazjalnej (obecnie Muzeum). Cyfry na blacie będą pokryte specjalnym złotem.
W pracowni Felczyńskich z Gliwic odlewany jest nowy dzwon. Będzie ważył 800 kilogramów i zostanie poświęcony Św. Józefowi. Znajdzie się na nim napis: Anno Domini 1205-2005. W roku jubileuszu 800-lecia kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny papieżem był Jan Paweł II, arcybiskupem diecezji opolskiej Alfons Nossol, proboszczem ks. Ginter Kurowski. Odlano te dzwon ku Bożej chwale i czci św. Józefa. Dar parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Sancte Joseph ora pro nobis.
Przypomnijmy, że niedawno pękł korpus dzwonu Pokoju, ufundowanego jeszcze za czasów proboszcza ks. Jana Hajdy. Nowy go zastąpi. Zawiśnie na wieży obok trzech pozostałych, poświęconych w 1984 roku przez abp. Alfonsa Nossola: Marii Wniebowziętej (1400 kg), Świętego Marcelego (350 kg) oraz Świętego Floriana (150 kg).
Przygotowania do jubileuszu 800-lecia niestety sporo kosztują. Pokrycie wszystkich wydatków jest możliwe tylko dzięki ofiarności parafian. Nowy dzwon będzie kosztował około 55 tys. zł. Czyszczenie kościoła Św. Jakuba kosztowało 100 tys. zł. Odnowienie murów świątyni farnej to już wydatek rzędu 240 tys. zł. Kosztowne będzie też malowanie wnętrza.
Nie wszyscy raciborzanie zapewne wiedzą, że data 1205, jako rok powstania kościoła farnego, jest umowna. Nie mamy żadnych źródeł pisanych, które by ją potwierdzały. Pierwszy raz pojawia się w nich dopiero w 1285 roku. Historycy, zarówno przedwojenni niemieccy jak i współcześni polscy, nie mają jednak wątpliwości, że świątynia istniała już w pierwszej połowie XIII wieku.
#nowastrona#
Skąd więc wziął się rok 1205? Jeszcze w XIX wieku na kamiennej ramie okna w prezbiterium kościoła istniała inskrypcja o treści Erb. 1205. Powstała ona w czasach nowożytnych, na co wskazują cyfry arabskie. Gdyby pochodziła z średniowiecza, wówczas na pewno by użyto cyfr łacińskich. Takowa prawdopodobnie istniała, ale zaginęła podczas licznych pożarów. Najważniejsze jednak, że jest to najdalej sięgająca wzmianka o początkach kościoła.
Ufundowanie świątyni, początkowo zapewne drewnianej, można przypisać twórcy księstwa opolsko-raciborskiego Mieszkowi Laskonogiemu, zwanemu też Plątonogim, władcy, który stale rezydował na zamku w Raciborzu, na krótko przed śmiercią w 1211 roku zasiadając na tronie senioralnym w Krakowie. Przeznaczona była dla osadników z Europy Zachodniej, którzy założyli miasto.
Pierwszy kościół spłonął prawdopodobnie w 1300 r. Na jego miejscu zbudowano nowy, już murowany, w stylu gotyckim. Budowla na przestrzeni wieków uległa licznym przekształceniom. Wielokrotnie ulegała pożarom. Zachował się jednak korpus główny, ukształtowany w postaci hali tworzonej z trzech naw równej wysokości, z których środkowa nakryta została sklepieniem krzyżowo-żebrowym. Od wschodu świątynię zamyka prezbiterium, zaś od zachodu kaplica zwana Polską. W zachodniej części znajdowały się dwie wieże. Jedna, bardziej południowa, spłonęła w 1574 r. Druga-dzwonnica, istnieje do dziś. Ma ona 68 metrów wysokości.
Ranga świątyni znacznie wzrosła w 1416 roku, kiedy to przeniesiono tutaj kolegiatę z zamkowej kaplicy p.w. św. Tomasza Kantuaryjskiego. Podlegało jej wiele kościołów i to nie tylko w Raciborzu (np. Ostróg) oraz w powiecie (np. Łubowice, Wojnowice), ale również w Rybniku i Wodzisławiu. Ich proboszczowie byli jednocześnie kanonikami raciborskimi. Kolegiata została zniesiona na mocy edyktu sekularyzacyjnego króla Prus w 1810 r. Do dziś zachował się po niej kapitularz, w którym spotykali się prałat i kanonicy.
Parafia WNMP jest dziś największa w Raciborzu, a kościół farny ma charakter centralny. W sposób szczególny czczona jest tu Marya Panna. Odbywa się tu codzienna adoracja Najświętszego Sakramentu, od mszy porannej do wieczornej, wprowadzona jeszcze w 1981 roku przez ks. proboszcza Stefana Pieczkę po zamachu na papieża Jana Pawła II, celem uproszenia łask zdrowia. W pierwsze soboty miesiąca odprawiane są Apele Jasnogórskie, na które przychodzi aż osiemset osób. W kościele znajduje się ołtarz Matki Boskiej Częstochowskiej, przed którym wielu raciborzan zanosi codzienne modły przed pracą czy szkołą. Jest też figura Matki Boskiej Fatimskiej przywieziona przez proboszcza i parafian z pielgrzymki do Fatimy w 1997 r.W związku z tym wprowadzono nabożeństwa fatimskie 13. dnia każdego miesiąca o godz. 18.00, a w okresie od maja do października połączone z procesją wokół kościoła farnego. Wprowadzono także msze święte pokutne dla chorych, odprawiane 13. dnia każdego miesiąca o godz. 9.00, w których bierze duża liczba wiernych i to nie tylko z parafii.
Całoroczne obchody 800-lecia istnienia naszego kościoła będą świętem dla całego Raciborza. Ta świątynia ma wielkie znaczenie w historii miasta i do dziś odgrywa w nim ważną rolę, jako centrum życia religijnego - podsumowuje ks. Ginter Kurowski.
Grzegorz Wawoczny