Opozycja bojkotuje
Jeszcze nigdy w raciborskich samorządach nie zdarzyło się, żeby nie wiedziano, kto ma prowadzić sesję. Stało się to źródłem ogromnego zamieszania podczas ostatnich, podzielonych na dwie tury obrad Rady Powiatu. Wybrano na niej nowego przewodniczącego. Opozycyjnego kluby SLD i Forum Samorządowego nie wzięły udziału w głosowaniu. Po prostu nie pojawiły się na drugiej części sesji.
Niespodziewanie w dwóch turach odbyła się ostatnia sesja Rady Powiatu. W jej programie było uzupełnienie składu prezydium. Przypomnijmy, że wakowała funkcja przewodniczącego po tym, jak w styczniu odwołano z niej radnego Franciszka Wańka. Kandydatem na ten fotel rządzącej w powiecie koalicji Razem dla Ziemi Raciborskiej (RdZR) był Roman Głowski, dotychczasowy wiceprzewodniczący. Tuż przed sesją złożył rezygnację z tego stanowiska, przez co prowadzenie obrad powierzono drugiej wiceprzewodniczącej Małgorzacie Rother-Burek. Ta jednak nie ustrzegła się potknięć i tuż po otwarciu obrad i głosowaniu nad programem, najwyraźniej zdenerwowana krytycznymi uwagami radnych opozycji, nagle źle się poczuła i musiała wyjść z sali.Sytuacja ta mocno zaskoczyła radnych klubu RdZR. Radni SLD i Forum Samorządowego wyrazili także swe oburzenie faktem wpisania do projektu uchwały w sprawie wyboru nowego wiceprzewodniczącego Doroty Lachowicz. To tak jakby wszystko było z góry ustalone i nie dawano nam nawet szans, by zgłosić swojego kandydata - grzmieli opozycjoniści.
Sytuacja wymknęła się spod kontroli. Radni RdZR, nie zważając już na głosy krytyki w sprawie wyboru wiceprzewodniczącego, skoncetrowali się na tym, kto ma dalej prowadzić obrady. Radna Burek nie wróciła już na salę. Odwołany przewodniczący Franciszek Waniek twierdził, że rezygnacja R. Głowskiego uniemożliwia mu wykonywanie funkcji wiceprzewodniczącego, co oznaczało, że nie było osoby uprawnionej do kierowania sesją. Radca prawny Starostwa twierdził, że jest inaczej. Wiceprzewodniczący, choć złożył rezygnację, do czasu przyjęcia jej przez radnych, mógł sprawować swoją godność. Ale co będzie po jego odwołaniu? Kto poprowadzi sesję przed wyborem nowego wiceprzewodniczącego, jeśli na sali nie będzie nikogo ze starego prezydium? Wątpliwości tych nie dało się rozstrzygnąć w krótkim czasie. RdZR, nie chcąc narazić się na unieważnienie podjętych uchwał, zdecydował się więc przerwać sesję.
Druga część obrad odbyła się 27 lutego. Na swych fotelach nie zasiedli radni SLD i Forum Samorządowego. W piśmie wskazali, że prawnie należy zwołać nową sesję w trybie nadzwyczajnym. „Wobec niepodjęcia w dniu 24.02.2004 r. przez Radę Powiatu Raciborskiego Uchwały o przerwaniu obrad sesji nr XVII, co wymagane jest par. 27 ust. 4 Statutu (...) i nie wyznaczeniu w tym dniu innego jej terminu kontynuowanie Sesji w dniu dzisiejszym tj. 27.02.2004 r. jest sprzeczne z tym postanowieniem Statutu” - napisali do wiceprzewodniczącej Burek.
Koalicja rządząca zdecydowała się kontynuować obrady. Obecny na nich radny Franciszek Waniek uznał także co prawda, że powinna być zwołana nowa, ale radczyni, jak zapewniała po konsultacjach z prawnikami wojewody, przekonała, iż dokończenie starej nie stoi w sprzeczności z przepisami. Obrady rozpoczęła wiceprzewodnicząca Burek. Bez problemów dokonano wyboru Romana Głowskiego na przewodniczącego Rady. Już pod jego kierownictwem na wiceprzewodniczącą wybrano Dorotę Lachowicz. Przeszły też wszystkie uchwały robocze w wersji zaproponowanej przez zarząd.
Nowy przewodniczący Rady Powiatu ma 39 lat, pochodzi z Kuźni Raciborskiej, gdzie kieruje miejscowym nzoz-em. Z wykształcenia jest lekarzem. Zasiada w Radzie drugą kadencję. Niegdyś związany z Unią Wolności, w wyborach w 2002 r. startował z listy RdZR. Do Rady jednak się nie dostał. Objął mandat po Erneście Emrichu, który wygrał także wybory na burmistrza Kuźni, co wykluczyło jego zasiadanie w parlamencie powiatowym. Dorota Lachowicz jest emerytowaną nauczycielką, do niedawna dyrektorem SP 15 w Raciborzu.
(waw)