Na "lewych" numerach
Funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej ujawnili warsztat samochodowy, w którym przerabiano samochody fałszując ich numery nadwozia.
Proceder odbywał się w jednym z warsztatów w okolicach Wodzisławia Śląskiego. Tam SG nakryła „na gorącym uczynku” dwóch pracowników, którzy właśnie nanosili nowe numery VIN w samochodach. Opel astra i seat cordoba były „fachowo” przygotowane do wymiany numerów nadwozia. Oprócz nich na placu przed warsztatem stały trzy inne pojazdy (citroen xsara z 2000 r. i dwa ople vectra z 1996 i 1993 r.). Prawdopodobnie już miały przebite numery identyfikacyjne. Widok funkcjonariuszy SG zaskoczył mechaników. Nawet nie próbowali się tłumaczyć. Przyłapani od razu przyznali się do przestępstwa. Właścicielem warsztatu okazał się 28-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego. Oprócz prowadzenia warsztatu zajmował się także sprowadzaniem pojazdów z zagranicy. W jego miejscu zamieszkania znaleziono dużą ilość części samochodowych typu: silniki, szyby, części karoserii oraz tabliczki znamionowe różnych pojazdów, a także wycięte z karoserii numery identyfikacyjne. W związku z właściwością rzeczową przestępstwa, zatrzymane osoby oraz pojazdy wartości blisko 100 tysięcy złotych przekazano Policji. Właściciel warsztatu przyznał się do przestępstw. Postawiono mu zarzut fałszowania numerów pojazdów oraz paserstwa. Za popełnione czyny grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
(opr. ma.w)