Napadali na nieletnich
Raciborski Sąd Rejonowy zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 19-letniego mieszkańca Gołkowic. Mężczyzna terroryzował w Raciborzu młodych chłopców. Zabierał im m.in. telefony komórkowe. Zatrzymała go policja.
To były typowe gościnne występy - mówi prokurator rejonowy Janusz Smaga. Doszło do nich 16 stycznia w Raciborzu. Wtedy to do naszego miasta przyjechał 19-letni Tomasz S. wraz z kolegą Michałem H. Postawili sobie za cel zdobycie gotówki. Okazja nadarzyła się w okolicy Parku im. Miasta Roth przy ul. Opawskiej. Dopadli tu 15-latka. S. kopnął chłopca w krocze, przycisnął do muru i zażądał pieniędzy. Ofiara nie miała gotówki. Zanim jednak napastnik się o tym przekonał, dobrze ją przeszukał. Wkrótce pod rękę nawinął się kolejny, tym razem 16-letni chłopiec. Został uderzony w twarz. Tomasz S. zabrał mu warty 800 zł aparat komórkowy.Łup najwyraźniej był niewystarczający. Napastnicy przenieśli się w okolice ul. Piwnej. Tu złapali 15-latka. Tomasz S. uderzył go w twarz, kopnął w brzuch i przewrócił na ziemię. Chciał zabrać telefon komórkowy, zegarek i 100 zł. Ofiara odmówiła. Na szczęście chłopcu udało się uciec.
Podejrzany z kolegą znów powędrowali do Parku Roth. Widać to miejsce było najodpowiedniejsze do uprawiania przestępczego procederu. Rychło „napatoczyło” się dwóch chłopców. Jednego złapali i zażądali pieniędzy. Jego kolega, widząc, że może dojść do pobicia, dał Tomaszowi S. swój portfel. Stracił też komórkę Nokia wartą 330 zł. Po tym rozboju, zawiadomiona policja wszczęła pościg za przestępcami. Udało się ich zatrzymać. Prokuratura Rejonowa wystąpiła do sądu o zastosowanie wobec Tomasza S. aresztu tymczasowego. Sąd zgodził się na miesięczne pozbawienie wolności. Michał H., który nie brał bezpośredniego udziału w rozbojach, został oddany pod dozór policji.
Jak okazało się w toku prowadzonego śledztwa, Tomasz S. jest oskarżony przed sądem przez jastrzębską Prokuraturę Rejonową o popełnienie przestępstwa z art. 280 kodeksu karnego, czyli rozboju.
(waw)