Nieatrakcyjny liniowy
Jedynie 350 przedsiębiorców z terenu powiatu raciborskiego zdecydowało się rozliczać z fiskusem z osiągniętych w pozarolniczej działalności gospodarczej dochodów według liniowej, 19-procentowej stawki podatkowej.
Możliwość przejścia na 19-proc. podatek liniowy miało teoretycznie ponad 3 tys. przedsiębiorców, wśród których są również wspólnicy spółek oraz osoby, które działalność z różnych powodów zawiesiły. W praktyce przed decyzją stanęło ponad tysiąc biznesmenów. Do wyboru mieli jedną stawkę i brak możliwości rozliczania się z małżonkiem i korzystania z ulg lub trzy stawki progresywne i zachowanie prawa do ulg i wspólnego opodatkowania. Na to pierwsze rozwiązanie przystało 350.W Urzędzie Skarbowym spodziewano się większego zainteresowania. Podobnie w innych rejonach Polski, gdzie propozycja rządu Millera spotkała się z równie umiarkowanym zainteresowaniem. Powodem, jak podkreśla się w poświęconych gospodarce mediach, jest brak możliwości rozliczania się z małżonkiem. Wielu przedsiębiorców jest jedynymi żywicielami rodzin, a dochody, jakie osiągają, przy złożeniu wspólnego rozliczenia, nie przekraczają pierwszego progu podatkowego (dla dwóch osób 74 tys. zł rocznie). Do tego dochodzi brak możliwości skorzystania z ulg, głównie remontowej.
Z drugiej strony nikłe zainteresowanie świadczy również o tym, że spore dochody, ponad pierwszą i drugą skalę podatkową, osiąga tak naprawdę niewielu przedsiębiorców. W Raciborskiem może to być właśnie około 350 osób. To z kolei buduje opinię, że siła lokalnego małego i średniego biznesu, który ma przecież wziąć na swoje barki tworzenie nowych miejsc pracy, jest mała.
(waw)