Hobby dla cierpliwych
Hordy Chaosu, Jaszczurzoludzie, Orkowie, Gobliny i Królowie grobowców. Do tego Elfy Wysokie, Leśne i Ciemne oraz Krasnoludy - to tylko niektóre rodzaje plemion ze świata gier bitewnych i strategicznych. Są tacy, którzy wiedzą o nich- jeżeli nie wszystko - to bardzo wiele...
Aleksander Szymanek, Jakub Hordejuk i Paweł Szymczyk na co dzień są uczniami VI kl. raciborskiej Społecznej Szkoły Podstawowej. W wolnych chwilach zajmują się składaniem miniaturowych figurek postaci wojowników ze świata fantasy. Trzeba być bardzo cierpliwym i dokładnym - tłumaczy Alek. Chłopcy, oprócz tego, że samodzielnie sklejają figurki z wielu części, to również każdą z nich malują. Potrzebny jest do tego cieniutki pędzelek, specjalne farby i dobre oświetlenie - mówią chłopcy.W całej Polsce są tylko cztery sklepy, w których można kupić odpowiednie akcesoria. Niektóre elementy można zrobić samemu - opowiada Alek. Najważniejsza jest plansza, czyli pole bitwy. Właśnie jestem w trakcie jej tworzenia. Zrobię ją z gliny, którą odpowiednio wymodeluję.
Pomysłowość i samodzielność chłopców mają także wymiar materialny. Ich hobby jest dość kosztowne. Jeden regiment Krasnoludów, czyli 16 figurek, kosztuje 115 zł - wyliczają. Do tego zestaw farb - 110 zł. Sporo kosztują maszyny bojowe, które kupuje się osobno. Ostatnio nawet schudłem, bo nie wydaję pieniędzy na słodycze, czipsy i lody - zapewnia Alek. Paweł i Jakub również składają wszystkie swoje oszczędności. Ponoć są osoby, które mają dwie pełne siatki figurek - wzdychają chłopcy. Marzą o tym, by wreszcie wystawić całą armię, z dowódcami, maszynami bojowymi i stoczyć prawdziwy pojedynek. Na razie Alek może pochwalić się regimentem Krasnoludów i armatą. Paweł ma trzy figurki a Jakub jedną. Choć, jak zapewniają, to wystarczy, by grać.
W zabawie liczy się inwencja uczestników, choć są pewne uniwersalne reguły. Zawarte są one w książkach, których większość dostępna jest w języku angielskim. Jego nauka jest więc kolejnym pozytywnym aspektem gry, obok ćwiczenia umiejętności taktycznego myślenia i rozwijania wyobraźni.
Wszyscy chłopcy uwielbiają również książki o tematyce fantasy i science fiction. Pierwszą część Harry’ego Pottera przeczytałem 58 razy - chwali się Alek. Na razie jedynie poczytać mogą także o turniejach gier bitewnych, jakich w Polsce organizowanych jest wiele i to z udziałem nie tylko dzieci, lecz także osób dorosłych.
(A.P.)