Jasełka w Turzu
Choć Bożego Narodzenia minął już czas, w małym Turzu wciąż panuje świąteczny nastrój.
Nie tak łatwo o nim miejscowi zapominają - choćby dzięki jasełkom, które w ubiegłą niedzielę wystawiały dzieci z miejscowej podstawówki i przedszkola. W grudniu inscenizacja odbyła się w samej szkole, teraz w kościele. Przyszło nań sporo parafian, nie zrażając się ostrym atakiem mroźnej zimy. Przedstawienie zorganizowała Małgorzata Stawinoga wraz z nauczycielami miejscowej podstawówki. W pomysłowej, choć zamkniętej przestrzenią przed ołtarzem scenerii, mali aktorzy starannie odegrali role uczestników wydarzeń z dnia narodzenia Chrystusa w Betlejem - choć scenariusz przedstawienia nie był łatwy. Maryję zagrała Patrycja Czogała, zaś w Józefa wcielił się Roman Mroncz. Dzieci śpiewały kolędy i pastorałki. Przed i po jaseł-kach w świąteczny nastrój wprowadzały także pieśni. Po występach chórzyści wraz z nauczycielami spotkali się na tradycyjnym już podwieczorku w Domu Kultury. (sem)