Uchwały nieważne!
Wojewoda nosi się z zamiarem unieważnienia uchwał z grudniowej sesji Rady Miasta w Raciborzu. Powód? Prowadziła ją osoba, która, zdaniem wojewody, radnym już nie jest.
Chodzi o przewodniczącego Tadeusza Wojnara, któremu, jak utrzymują w Katowicach, na podstawie art. 24 f wygasł mandat (o sprawie pisaliśmy wielokrotnie na łamach „NR). Stwierdził to wojewoda swoim zarządzeniem zastępczym z końca listopada, po tym jak mający większość głosów w Radzie radni klubów RS „Racibórz 2000” oraz TMZR odmówili podjęcia uchwały o tej treści. Przypomnijmy, że T. Wojnar uważa z kolei, że radnym jest nadal. Swoją tezę podpiera opiniami prawników, m.in. prof. B. Dolnickiego z Uniwerystetu Śląskiego, którego też zdaniem, wskutek wniesienia skargi, do czasu rozstrzygnięcia zasadności wydania zarządzenia wojewody przez Naczelny Sąd Administracyjny, T. Wojnar może zasiadać w ławach rajców.Problem w tym, że jeśli uchwały zostałyby unieważnione, to nie byłoby formalnie skargi do NSA. Można ją wnieść na podstawie uchwały Rady. Rada takową podjęła, ale co jeśli zostanie unieważniona? Pojawi się kolejny problem. 30 grudnia minął bowiem termin na wniesienie skargi do NSA. Jeśli zaś termin minął, to oznaczałoby, że zarządzenie zastępcze wojewody stało się prawomocne i T. Wojnar nie jest już ostatecznie radnym. To nie jedyna konsekwencja. Unieważnione byłyby i inne uchwały, m.in. w sprawie: wprowadzenia opłat za parkowanie przy ul. Odrzańskiej i Nowej (darmowe postoje potrwałyby znacznie dłużej), zaciągnięcia pożyczki na modernizację maszynowni lodowiska, przystąpienia do porozumienia gmin w sprawie budowy sieci kanalizacyjnej z podłączeniem do oczyszczalni w Raciborzu, sprzedaży kilku nieruchomości czy też przystąpienia do Fundacji na Rzecz Szpitala.
Zawiadomienie o wszczęciu postępowania w sprawie uchwał dotrze do magistratu w tym tygodniu.
(waw)