Mama i tata to rodzina
Przedszkole jest czteroodziałowe. Uczęszcza do niego 76 dzieci w wieku od 3 do 6 lat. Dyrektorem jest Róża Burek. Jest to jedyna placówka specjalistyczna w Raciborzu, do której uczęszczają zarówno dzieci zdrowe jak i niepełnosprawne ruchowo, umysłowo i wegetatywnie oraz z rodzin zastępczych i patologicznych. Dyrekcja i dwunastu nauczycieli wykształconych w zakresie oligofrenopedagogiki, pedagogiki specjalnej i terapii psychopedagogicznej, podkreślają jak ważne jest organizowanie zajęć otwartych dla rodziców. Dlatego też rodzice często uczestniczą w zajęciach oraz w warsztatach poświęconych metodzie Weroniki Sherborne. Placówka realizuje również politykę środowiskową ISO 14001. W grupie sześciolatków prowadzona jest w szerokim zakresie edukacja europejska. Dzieci przedszkolne często wychodzą na różnego rodzaju występy i pokazy oraz uczestniczą w spotkaniach z zaproszonymi gośćmi. Przedszkolaków zapytaliśmy, kim są dla nich mama i tata. Oto ich odpowiedzi:
Dominika
Rodzice są to ludzie, którzy są dla mnie rodziną. Mama lubi ze mną grać w różne gry, a tata lubi grać ze mną w piłkę.
Paulina
Mama i tata to rodzina. Chodzimy do babci do pracy, albo idziemy razem do babci na obiad w niedzielę.
Milena
To jest moja rodzina. Mam też siostrę, która się ze mną bawi w dom. Bawimy się z rodziną różnymi grami, np. w „Masterminda”. Mama i tata czytają mi też bajki, np. „Murzynek Bambo”.
Marcel
W wolnych chwilach tata ogląda telewizję, a mama gotuje obiad. Tato gra też ze mną w gry. Jeździmy też do aquaparku, gdzie się kąpię na ślizgawkach. Żółta jest bezpieczna a czarna nie.
Paulina
Mama i tata są moimi rodzicami. Chodzimy razem na spacery i bawimy się czasami w teatrzyk. Chodzimy też do babci. Mama pije z tatą kawę a ja się bawię. Najbardziej lubię „Kubusia Puchatka”, jak mi mama i tata czytają.
Małgosia
Jesteśmy rodziną. Ja w pokoju się bawię, tata ogląda telewizję, a mama gotuje ciasto. Chodzimy na spacery, jeździmy do cioci. Mama gra ze mną w „Chińczyka”. Ja wygrywam zawsze w pierwszej grze. Mama mi czyta czasami jedną książeczkę, a w niedzielę jedziemy do babci na kawę.