Poszło z dymem
Raciborscy strażacy odnotowali w tym roku wzrost liczby pożarów. Straty spowodowane nimi i innymi zdarzeniami szacowane są na ponad 1,21 mln zł.
Umyślne podpalenia oraz tzw. przyczyny nieustalone to najczęstsze źródła pożarów - wynika ze sprawozdania komendata Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu. Do końca września strażacy stwierdzili 956 zdarzeń, w tym 19 fałszywych alarmów. 528 z nich to pożary, reszta to np. interwencje z powodu pojawienia się gniazda os, gwałtowne opady i silne wiatry oraz wypadki samochodowe. Pożarów było o 71 więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. W zastraszającym tempie rosną straty. W 2002 r. oszacowano je na 639 tys. zł, w tym roku już na ponad 1,21 mln zł. W płomieniach zginęły dwie osoby. Najbardziej zagrożone są Racibórz i gmina Kuźnia Raciborska.Strażacy sygnalizują, że potrzebne są im pieniądze na zakup lekkiego samochodu gaśniczego do akcji w mieście, szczególnie do przypadków pożarów mieszkań, wypadków drogowych i zadymień. Do wymiany nadaje się również 24-letni wóz gaśniczy proszkowy. Niestety w resorcie się nie przelewa. W 2003 r. ograniczono już zakupy drobnego sprzętu i remonty budynków.
Sprawozdanie straży pożarnej omawiano na ostatnich sesjach rady miasta i powiatu.
(w)