Zmiany w skarbówce
Do 15 października duże firmy muszą wysłać zgłoszenie do urzędów skarbowych o zmianie właściwości Urzędów. Od 1 stycznia 2004 r. podmioty te będą obsługiwane przez specjalne urzędy skarbowe.
W przypadku Raciborza jest to Śląski II Urząd Skarbowy w Bielsku Białej (ul. Warszawska 45, obecnie Oddział Zamiejscowy Izby Skarbowej). Jak powiedział nam Józef Jadczyszyn, naczelnik Urzędu Skarbowego w Raciborzu, w powiecie raciborskim obowiązek ten dotyczy 99 podmiotów. Są to firmy o obrotach rocznych przekraczających 5 mln euro, z udziałem kapitału zagranicznego (tzw. joint ventures) oraz banki. Jak się jednak okazuje, 29 spółek z kapitałem zagranicznym jest „nieczynnych”, to znaczy nie prowadzą działalności. Są natomiast ujmowane statystyczne, co wpływa na konieczność zredukowania stanu kadrowego US w Raciborzu o cztery etaty, które przejdą do Bielska. Naczelnik Jadczyszczyn informuje, że nikt w Raciborzu nie straci pracy. Wiedzieliśmy o zmianie i nie obsadzaliśmy wakatów - dodaje.Urzędy skarbowe do obsługi dużych podmiotów działać będą od nowego roku, w oparciu o ustawę o wojewódzkich kolegiach skarbowych, która weszła w życie 1 września. Wzór zgłoszenia resort finansów określił w rozporządzeniu z 23 września, które weszło w życie 7 października, ale nie jest jeszcze opublikowane. Tymczasem według ustawy, firmy mają na jego wysłanie czas tylko do 15 października.
Szacuje się, że w całej Polsce „przeprowadzka” dotyczyć będzie około 30 tys. firm. Obsługiwać ich będzie 20 urzędów. Pracownicy niektórych przedsiębiorstw, tak jak w przypadku Raciborza, będą musieli pokonywać duże odległości. Przedsiębiorcy mają jednak nadzieję, że większość problemów uda się tak jak dotychczas rozwiązać w rozmowach telefonicznych i w zwykłej korespondencji.
Samorządy gospodarcze krytykują zmiany, uważając, że zamiast centralizowania nadzoru należało poprawić jakość prawa podatkowego i wzmocnić kadrowo urzędy skarbowe w rejonie. W dużych US-ach wojewódzkich możliwości kontrolne wcale się nie poprawią, bo nie zwiększy się liczba urzędników mających to robić.
Problemem jest też dokumentacja, jaka musi zostać przekazana nowym urzędom. Ostrożnie oszacowano, że zmiana urzędu będzie oznaczała konieczność przewiezienia około 500 mln stron różnych dokumentów. Przez najbliższy rok fiskusa czeka więc totalny rozgardiasz.
(waw)