Archiwum pozostanie
Jeśli władze miasta podtrzymają swoje wcześniejsze deklaracje związane z udostępnieniem budynku przy ul. Solnej, Archiwum Państwowe pozostawi w Raciborzu część swoich zbiorów. To dla miasta bardzo prestiżowa sprawa.
Pozostawienie zbiorów archiwalnych to interes miasta a nie Archiwów Państwowych - wynika z rozmów z dyrektorem AP w Katowicach, jakie pod koniec września przeprowadził w tej sprawie prezydent Jan Osuchowski. Zgodnie z zaleceniami dyrekcji centralnej, oddziały wojewódzkie kumulują w swoich siedzibach zbiory rozproszone w terenie. Odbywa się to w ramach racjonalizacji sieci i zmniejszania kosztów utrzymania zasobu. W Katowicach są nawet odpowiednie wolne pomieszczenia, gdzie już znajduje się część raciborskich zbiorów, zalanych wodami Odry w 1997 r.Obecnie raciborski oddział znajduje się przy ul. Opolskiej na Ostrogu, tuż za kościołem Św. Jana Chrzciciela. W 1997 r. wszystkie archiwalia raciborskie, w tym średniowieczne pergaminy, znajdowały się w piwnicach, które zalała woda. W ciągu ostatnich lat poddano je żmudnemu procesowi oczyszczania i konserwacji. Większość znajduje się obecnie w Katowicach. Wróci do Raciborza, jeśli pojawi się nowa siedziba dla archiwum, bo obecna nie spełnia standardów, znajduje się na terenie mogącym być znów zalanym. Jeśli jej nie będzie, to i reszta zbiorów zostanie wywieziona do stolicy województwa.
Radni apelowali do prezydenta, by uczynił wszystko na rzecz pozostania Archiwum Państwowego w Raciborzu, historycznej stolicy Górnego Śląska, z jednymi z najciekawszych zbiorów. Prezydent zaproponował dwie lokalizacje, przy ul. Wojska Polskiego 2a i przy Solnej. Ten drugi obiekt, w którym kiedyś znajdowało się przedszkole, zyskał aprobatę. Przed wojną był tu klasztor szarytek. To dla nas dobra siedziba, bo reprezentacyjna i w centrum miasta. Budynek jest w dobrym stanie i nie wymaga dużych nakładów - mówi kierownik AP w Raciborzu, Aleksandra Sieklicka.
Na razie magistrat czeka na wytyczne, jakie to prace adaptacyjne miałoby sfinansować miasto. Archiwum zapewni wyposażenie, m.in. w nowoczesne regały kompaktowe. Jeśli porozumienie zostanie sfinalizowane, to ostatecznie o przekazaniu budynku będzie musiała zdecydować Rada Miasta. Tu jednak nie powinno być problemów.
Swoje archiwum zdecydował się zatrzymać Cieszyn. Przeznaczono na nie odnowione pomieszczenia tamtejszej Książnicy. Dla tego miasta posiadanie dokumentów mówiących o jego historii było najważniejszą przesłanką w staraniach o pozostawienie archiwaliów. W Raciborzu korzysta z nich stosunkowo niewielu naukowców, ale coraz większa grupa ludności, chcąca udokumentować np. okresy pracy zawodowej czy kwestie nabycia nieruchomości. Co istotne, Racibórz posiada archiwalia z ziemi rybnickiej i wodzisławskiej. Bez wątpienia podnosi to rangę nadodrzańskiego grodu.
(waw)