Religia w twórczości poety
- Jaka jest motywacja tak wielkiego zainteresowania księdza życiem i twórczością poety okresu romantyzmu Josepha von Eichendorffa?
- W 1985 roku zostałem mianowany proboszczem parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Łubowicach. Wtedy moi rodzice oraz ciocie uprzedzali mnie: „Idziesz do niezwykłej parafii, z której pochodzi wielki poeta”. Oni przed wojną uczyli się w szkole o jego życiu i twórczości. W miarę upływu lat często spotykałem turystów z Niemiec i Austrii, którzy jeszcze przed 1989 rokiem przyjeżdżali do Łubowic. Zauważyłem, iż tajemniczo poruszali się w chaszczach i zaroślach oglądając i fotografując park oraz ruiny zamku Eichendorffów. Wtedy przekonałem się, iż ten nieznany nam w Polsce poeta musiał być człowiekiem wielkim i wspaniałym.
- Dlaczego jeszcze kilkanaście lat temu, nawet na ziemi raciborskiej postać Eichendorffa okryta była dziwną tajemnicą?
- Rzeczywiście, wtedy był to temat „tabu”, bo wiązał się z polityczną przeszłością tej ziemi. Kiedyś była to miejscowość niemiecka a rodzina niemiecką rodziną szlachecką. Widocznie nie odpowiadało to ówczesnym politykom komunistycznym i powojennym kreatorom historii Polski.
- Podjął ksiądz wiele działań aby odsłonić i pokazać światu miejsce urodzenia oraz twórczości słynnego poety...
- Po zmianach politycznych w naszym kraju, a więc po roku 1989 wspólnie z parafianami i Powstałym Towarzystwem Miłośników Josepha von Eichendorffa uporządkowaliśmy stary cmentarz gdzie spoczywają rodzice poety, rodzeństwo, wujek i dziadkowie a także otoczenie ruin zamku oraz zabytkowy park. Wszystko zostało oznakowane, również dla turystów niemieckojęzycznych. Zamontowaliśmy tablice z fragmentami poezji Eichendorffa i tłumaczeniami na język polski znanej poetki Iłłakowiczówny oraz ks. Szymika. Prace te trwały wiele miesięcy. Ludzie zaczęli przywozić i znosić różne przedmioty z okresu życia poety. W ten sposób powstała na plebanii Izba Pamięci
J. von Eichendorffa. Robiliśmy to w przekonaniu, iż trzeba niezwłocznie udostępnić to miejsce historyczne licznie przyjeżdżającym turystom z Polski i zza granicy.
Krystian Niewrzoł