Pijana zmiana
Niemały horror przeżyli rodzice dzieci ze Stowarzyszenia Kultury Ziemi Raciborskiej, które 19 czerwca o godz. 19.00 spod klubu Itaka przy ul. Pracy miały wyjechać na występy do Iwanofrankowska (dawniej Stanisławów) na Ukrainę.
Do podstawionego przez raciborską firmę autobusu wezwano policję, która miała sprawdzić stan techniczny. Kiedy funkcjonariusze dokonywali oględzin, prezes Stowarzyszenia poczuła u zmiennika kierowcy woń wódki. Zrobił się szum. Policja wzięłą mężczyznę - mieszkańca Raciborza na alkomat. Jakież było zdziwienie, kiedy okazało się, że ma w wydychanym powietrzu prawie 2 promile alkoholu. Początkowo twierdził, że jest tylko pasażerem. Potem okazało się, iż po kilku godzinach jazdy miał zasiąść za kierownicą. Pierwszy kierowca, ze zdenerwowania, doprowadził przy cofaniu do zablokowania skrzyni biegów. Autobus, jako niesprawny z powodu braku biegu wstecznego, odstawiono na bok. Jak powiedział nam jeden z rodziców, wszystko na szczęście dobrze się skończyło. Firma, która miała zapewnić przewóz, w ciągu dwóch godzin sprowadziła nowy autobus z dwoma kierowcami. Mali tancerze wyjechali na Ukrainę około godz. 23.00. Rano około godz. 9.00 pomyślnie przeszli kontrolę celną.
(waw)