Numer: 24 (583)
Data wydania: 11.06.03
- Ewelina i Marcin Główkowie nie mogli się już doczekać, kiedy na świat przyjdzie ich drugie dziecko, czyli ja - Emilia. Zrobiłam im niespodziankę 29 maja o godz. 12.35. Ważyłam wtedy 3180 g i mierzyłam 52 cm. Teraz z mojego łóżeczka w domu w Raciborzu mam okazję poznać tych, którzy czekali na mnie z niecierpliwością. To prócz rodziców i całej rodziny również 2-letnia siostra Jagoda.
- Cześć. To ja Szymon! Jestem najmłodszym mieszkańcem Chałupek i drugim dzieckiem Beaty i Macieja Sobierajewiczów. Mój krzyk rozległ się w raciborskim szpitalu 29 maja kwadrans przed godz. siedemnastą. W chwili narodzin ważyłem 3360 g i mierzyłem 56 cm. Już nie mogę doczekać się, kiedy zobaczę moją siostrę Patrycję i resztę rodziny.
- Witam wszystkich! To ja - Kacper. 30 maja był dla mnie i mojej mamy Marioli Rostek dniem szczególnym. To właśnie wtedy o godz. 12.55 przyszedłem na świat w raciborskim szpitalu. Ważyłem wówczas 2960 g i mierzyłem 51 cm. Teraz mama zabiera mnie do naszego domu w Raciborzu, gdzie czekają już na mnie siostry Jagoda i Angelika oraz braciszek Szymon.
- Kiedy wybiła godzina 13.45 miałam okazję wydać swój pierwszy krzyk. Działo się to 29 maja w raciborskim szpitalu. Ważyłam wtedy 3820 g i mierzyłam 55 cm. Nie tylko moi rodzice - Joanna i Daniel Bywalscy czekali na mnie z niecierpliwością. Teraz wszyscy razem mieszkamy w naszym domu w Gródczankach.
- Mam na imię Wiktoria. 1 czerwca, dokładnie dziesięć mniut przed godz. dziesiątą rano, postanowiłam zrobić ogromną niespodziankę moim rodzicom - Annie Cieślak i Robertowi Waszkowi. I udało się. Radości było co niemiara, ponieważ wówczas na świat przyszło ich pierwsze dziecko. Powodem do dumy była również moja waga: 3400 g i długość: 51 cm. Rodzice postanowili jak najszybciej zabrać mnie do naszego domu w Pietrowicach Wielkich.
- To ja - Wiktor! Już od dawna planowałem zrobić mojej mamie - Grażynie Świątek jakiś ciekawy prezent. Dlatego też zdecydowałem, że przyjdę na świat rankiem dokładnie w Dniu Dziecka. Muszę się pochwalić, że spisałem się całkiem nieźle. Urodziłem się o godz. 8.40, ważyłem 3350 g, a mierzyłem 53 cm. Moja mama i tata Tomasz od razu obdarzyli mnie nieograniczoną miłością i zabrali mnie do naszego domu w Rudniku, gdzie czekał już na mnie brat Szymon. Już zastanawiam się, jakim prezentem zaskoczyć ich kolejnym razem...
- Dzień Dziecka był dla moich rodziców Żanety i Aleksandra Kożuchów dniem szczególnym, bowiem wtedy na świat przyszło ich pierwsze dziecko, czyli ja - Natalia. Urodziłam się o godz. 19.10. Ważyłam wtedy 3150 g i mierzyłam 55 cm. Na razie spędzam czas głównie na jedzeniu i spaniu, a najbezpieczniej czuję się w objęciach mojej mamy. Tatuś też jest mną zachwycony. Zabiera mnie i mamusię do naszego domu w Raciborzu.
- Cześć, to ja Radek! Ujrzałem świat po raz pierwszy dokładnie o godz. 19.00 Na kalendarzu widniała data 2 czerwca. Tego dnia moi rodzice Danuta i Jerzy Szymiczkowie nigdy nie zapomną, bowiem wtedy na świat przyszło ich trzecie dziecko, ważące 3650 g i mierzące 54 cm. Teraz jestem już w domu w Raciborzu. Z moich narodzin ucieszyła się też moja siostra 9 - letnia Ola i brat Rafał.
- Małgorzata i Artur Zgrzendek nie mogli się już doczekać, kiedy na świat przyjdzie ich pierwsze dziecko, czyli ja - Weronika. Zrobiłam im niespodziankę 2 czerwca o godz. 17.30. Ważyłam wtedy 3600 g i mierzyłam 52 cm. Teraz z mojego łóżeczka w domu w Bojanowie mam okazję poznać tych, którzy czekali na mnie z niecierpliwością.