Weterani z klasą
Zjechali na kilka dni do Raciborza z całych Niemiec i Europy - by spotkać się na murawie i zagrać po raz kolejny mecz gwiazd dawnych lat. Piłkarze dawnej Unii i innych klubów regionu zmierzyli się w ubiegłą sobotę z weteranami, pozostałymi w kraju.
Raciborzanie przyjechali po raz kolejny do miasta, w którym niegdyś grywali, broniąc barw Unii, a potem trafiali w różne zakątki świata. Spotkali się na stadionie miejskim z tymi, którzy nie wyemigrowali. Większość z nich przyjechała z Niemiec. Najdłuższą podróż miał Aleksander Sobisz, który przybył aż z kanadyjskiego Vancouver. Z dalekiej Szwajcarii dojechał też Wojciech Zimmerman. Dzień wcześniej na historycznym obiekcie Unii przy ul. Srebrnej odbyło się spotkanie dawnych zawodników i działaczy klubu, zorganizowane przez Józefa Teresiaka i Bolesława Zaczyka. Zespół raciborskich weteranów od lat konsoliduje i zbiera na towarzyskie spotkania w Niemczech Andreas Rim. Bazą wypadową jest miasteczko spod Norymbergi - Ratibor. Tam zwykle „weterani” umawiają się na mecze z innymi ekipami oldbojów. W Raciborzu grali już rok temu, Na obecny jubileusz stulecia futbolu raciborskiego przybyli tym razem Georg Wojtyna (Kleinaitingen), Christian Gruszka (Bochum), Piotr Boczek (Augsburg), Józef Rzytki (Karlsruhe), Józef Rim, Andreas Rim (Norymberga), Joachim Gerlich (Hildesheim), Jan Rusin (Philipsburg), Roman Grzonka (Sigmaringen), Aleksander Sobisz (Vancouver), Marian Klimek (Gross Umstadt), Jan Jermakowicz (Hammeln), Wojciech Zimmerman (Zofingen) i Joachim Bugdol (Landsberg) - na boisku wsparli ich też Tadeusz Matusiak i Jan Kućma. Nie wszyscy, z powodu obowiązków służbowych czy względów zdrowotnych, mogli przyjechać. „Polski Racibórz” reprezentowali natomiast Gerard Neumann, Kazimierz Bachryj, Jerzy Kwaśny, Jan Nowak, Karol Solisz, Tadeusz Kurdziel, Paweł Jermakowicz, Jerzy Wochnik, Marek Pikuła, Bernard Sławik, Janusz Fojcik, Alojzy Ehring, Adam Bedryj, Zbigniew Szczepański, Józef Siara, Bolesław Zaczyk i Remigiusz Trawiński.
W sobotnim spotkaniu dawnych gwiazd „zagraniczniacy” zremisowali 5:5. Duża w tym była zasługa broniącego gościnnie ich barw Józefa Kyrcza, który w pierwszej połowie nie dał się ani razu zaskoczyć. Bardzo dobrze w obronie miejscowych grał Karol Solisz, który trzykrotnie ratował swoich przed utratą gola. Nie chciałbyś zejść na chwilę? - żartowali na linii goście. Kilka udanych interwencji miał też Gerard Neumann. Gdy prażące ostro słońce stopiło siły starszych panów, zaczęły padać gole. Trzykrotnie dla gości trafiali po ładnych akcjach indywidualnych Grzonka, Sobisz, Kyrcz, Wojtyna i Matusiak. Gole dla „polskiej” ekipy zdobyli Pikuła 2, Bedryj 2, Solisz. Spotkanie sędziowali Józef Kołodziej, Jan Kubik i Józef Podpora.
(sem)