W zmienionej formule
Kilkanaście tysięcy ludzi przewinęło się w ubiegły weekend przez Pietrowice Wielkie. Trzecia edycja tutejszych targów, choć tym razem w nieco zmienionej formule, okazała się znów bardzo atrakcyjna. Wystawiali się nie tylko producenci kotłów, ale przede wszystkim budowlańcy i ogrodnicy - nie brakowało też stoisk przedsiębiorstw innych branż. Słoneczna aura zachęciła do przyjazdu gości spod Rybnika, Wodzisławia czy nawet Gliwic. Wielu wystawców z terenu gminy miało niepowtarzalną okazję pokazać swój image. W szczytowych godzinach targów przez centrum małej wioski trudno było się przepchać autem, na placu targowym szukano wolnych miejsc. Pietrowice pomysł na masową imprezę i promocję wykorzystały.
W Pietrowicach Wielkich kontynuują tradycję organizowania targów - choć tym razem w nieco zmienionej formie. Przez stolicę gminy znowu przewinęły się w ostatni weekend tłumy zwiedzających Wystawę Budownictwa. Dwudniowa impreza była okazją do zaprezentowania się przedsiębiorstw branży budowlanej, zajmujących się architekturą otoczenia i wnętrz domów oraz systemami grzewczymi.
Od dwóch lat gmina organizowała Ekowystawy „Ciepło przyjazne środowisku”. Potwierdziły one, że mała miejscowość jest w stanie zorganizować poważną imprezę - wystarczy grupa oddanych pomysłodawców i wykorzystanie przez nich swych kontaktów. Wystarczy także, by potem sama organizacja imprezy funkcjonowała sprawnie; do mieszkańców powiatu i regionu dotarła odpowiednia informacja, a w programie znalazł się czas na atrakcje kulturalne.
Imprezie, organizowanej przez Radę Gminy Pietrowice Wielkie, patronowali m.in. minister środowiska Czesław Śleziak, przewodniczący senackiej Komisji Ochrony Środowiska Adam Graczyński, posłowie Andrzej Markowiak i Andrzej Zając oraz starosta raciborski Henryk Siedlaczek. Otwarcia Wystawy dokonali wójt Andrzej Wawrzynek i przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Henryk Marcinek.
Różnicą był nieco inny charakter targów - oficjalnie nazwano je „Wystawą Budownictwa. Ogród. Systemy Grzewcze. Wnętrza”. Postanowiliśmy zmienić ją, aby dać możliwość zapromowania się nie tylko producentom urządzeń grzewczych, ale także firmom sprzedającym produkty budowlane i zajmującym się architekturą otoczenia. Szczególnie zwróciliśmy uwagę na to, by zaistniały firmy miejscowe - powiedział Adam Wajda, sekretarz gminy. Dzięki tej formule mogli zainteresować się kontaktem z potencjalnymi klientami nie tylko mocni rynkowi producenci urządzeń grzewczych. Swe stoiska mieli regionalni budowlańcy, firmy zajmujące się ogrodnictwem. Nie wystarczy postawić dom na kawałku działki. Po pewnym czasie trzeba go jakby „oprawić” - powiedział jeden z przedsiębiorców, zajmujący się zakładaniem ogrodów. Wielu zwiedzających miało już swoje wizje wyglądu własnego ogródka, specjaliści mogli podsuwać z kolei pomysły, jak nie popsuć jego estetyki - promując przy okazji swoje produkty. A były różnorodne - poczynając od płotków, bram, rusztowań czy małych altanek.
Pierwszego dnia, w sobotę 17 maja, tereny wystawy nie były jeszcze tak bardzo oblegane przez zwiedzających - przyszli głównie miejscowi. Tradycyjnie to niedziela była dniem szczytu. Trudno było przejechać przez centrum miasteczka, parkingi tworzono gdzie się dało. Rejestracje na autach świadczyły, że ich właściciele przyjechali nierzadko z daleka - głównie ze Śląska, ale też z Opolszczyzny. Sporo było także rejestracji niemieckich.
W pierwszych targach większość zwiedzających i potencjalnych klientów dla firm uczestniczących w wystawie, przychodziła, żeby się rozejrzeć i zdobyć jak najwięcej informacji - o tyle obecnie widać było chętnych na konkretne projekty. Ludzie zwracają się z konkretnymi pytaniami, wielu z nich chce skorzystać z tego, iż ma okazję zamówić już teraz potrzebne przy letnich remontach lub budowach domów materiały - wyjaśniali niektórzy wystawcy. Dla firm sprzedających wyposażenia wnętrz nie brakowało rozmówców, nagabujących o praktyczne zastosowanie różnych rzeczy - poczynając od drzwi, paneli, parapetów, schodów, posadzek i płyt.
Dwudniowa wystawa zakończyła się w niedzielę rozdaniem wyróżnień w kilku kategoriach konkursowych dla wystawców. Najciekawsze eksozycje na targach, zdaniem jury, prezentowały firmya Master Andrzeja Przybyły z Raciborza, salon płytek ceramicznych Kafelek Władysławy Cieślik oraz Meble Dąb Doroty Rclik z Wodzisławia - wyróżnienie otrzymał Lapis Granit Zygmunta Smykały z Ciska. W odrębnej kategorii najciekawszego stoiska firmowego z gminy Pietrowice Wielkie nagrody otrzymały Kambet i Kamex, Kamieniarstwo Betoniarstwo MarkaMasnego oraz stoisko Antoniego i Imgardy Gincel z Makowa, zaś wyróżnienie Gospodarstwo Ogrodnicze Pelargonium z Samborowic. Najlepsze produkty wystawy miały zaś Fabryka Kotłów i Radiatorów Fakora, Zakład Kotlarsko - Ślusarski Ryszarda Wojciechowskiego i Centrum Budowlane Gotartowice Gbi sp. z o.o. - a wyróżniono z kolei Kowalstwo - Ślusarstwo Jana, Beniamina i Sebastiana Ostrowskich.
Dużą estymą cieszyły się występy artystyczne. W sobotę głównie na scenie koncertowej można było zobaczyć występy dzieci z gminnych szkół, po południu rozpoczęła się „Biesiada Śląska”, a wieczorem, gdy zapadł zmierzch, na scenie pojawili się tancerze i muzycy „Buenos Amigos”. Niedzielne popołudnie nadal zajmowała muzyka - tym razem grupy „Impuls” i „Kapeli ze Śląska Szwagra Bercika Józka Poloka”. Wieczorem zaś przy piwie zabawiali ludzi zmęczonych nieco chodzeniem między stoiskami wystawowymi muzycy z „Kapeli Bawarskiej”.
(sem)