Stare dobre małżeństwo
Diamentowej rocznicy ślubu, czyli 55 lat wspólnego pożycia małżeńskiego doczekali się Anna i Stefan Baranowie. Z tej wyjątkowej okazji odwiedzili ich w domu prezydent miasta Jan Osuchowski i kierownik USC Beata Bańczyk. Złożyli zacnym jubilatom życzenia, wręczyli kwiaty i upominek w formie bonu towarowego.
Jubilaci nie kryli wzruszenia. Stwierdzili, że nawet nie spostrzegli, kiedy minęło tyle lat wspólnego życia. Podkreślali, że przyniosło ono i dobre, i złe chwile. Przez te drugie łatwiej było przejść wzajemnie się wspierając. Pochodzą z Kieleckiego. Znali się od dziecka, mieszkali w odległości 300 m od siebie w jednej wsi - Czaplowie w gminie Bieliny. W Raciborzu osiedlili się w 1973 roku. Wcześniej zamieszkał tu ich syn, który znalazł pracę w RPB. Podjęli pracę w zakładzie ciepłowniczym. Mąż był kierowcą, a ja palaczem w kotłowni - wspomina pani Anna, matka sześciorga dzieci - trzech synów i trzech córek, babcia dziewięciorga wnucząt i prababcia czterech prawnuków. Najważniejszy w małżeństwie jest wzajemny szacunek, spokojna atmosfera i miłość, pozwalająca przezwyciężyć najtrudniejsze chwile. Najpiękniejsze momenty w życiu to dla nas narodziny dzieci - było wówczas tak dużo radości, która przyćmiewała nawet trudy pracy związanej z opieką nad nimi - mówią zgodnie. Obecnie wszystko czego sobie życzą to dobre zdrowie.E.H.