Taniej już nie można
Rada Miasta zgodziła się na preferencyjną sprzedaż mieszkań komunalnych. Zasadnicza ulga wyniesie 85 proc.
Nie 90 proc., jak chciał prezydent Jan Osuchowski, a 85 proc. - tyle wyniesie bonifikata przy wykupie za gotówkę mieszkania komunalnego przez jego najemcę, ale pod warunkiem, że lokal znajduje się już w budynku wspólnoty, tzn. przynajmniej jedno mieszkanie ma już swojego właściciela. Formalnie składanie wniosków o wykup będzie się mogło rozpocząć za kilka tygodni. Ulga będzie obowiązywać przez trzy lata.
Przypomnijmy, że prezydent już miesiąc temu zgłosił propozycję wprowadzenia znacznych ulg przy wykupie lokali. Rządzące w Radzie Miasta ugrupowania RS „Racibórz 2000” i TMZR zdecydowały jednak, że uchwała musi być dopracowana. W praktyce szło o wielkość bonifikaty. Początkowo prezydent chciał właśnie 85 proc., ale wniósł autopoprawkę zwiększając ulgę do 90 proc., co uzasadniał możliwością skuszenia większej liczby najemców, którzy owe dodatkowe 5 proc. zaoszczędzonych wydatków mogliby przekazać na remont swoich budynków.Rządząca większość przekonywała, że projekt uchwały ma wady i trzeba go przedyskutować. RS i TMZR na ostatniej sesji zaproponowały 80 proc. Na apel wiceprezydenta Andrzeja Barteli, który uzasadniał, że może to zmniejszyć krąg nabywców, radni przystali na kompromisowe 85 proc. Argumentowali, że nie można kupować zbyt tanio, bo nabywcami mogą się okazać osoby mało zamożne, których nie będzie stać na partycypowanie w kosztach utrzymania budynku. Jeśli ktoś uważa, że kupno mieszkania za 15 proc. wartości, to drogo, to niech lepiej da sobie spokój z wykupem w ogóle - przekonywał radny Stanisław Borowik z RS-u.
Najemcy mieszkań w budynkach, które w całości są własnością miasta, będą mogli też nabyć swoje lokale, ale pod warunkiem, że zrobią to wszyscy razem. Mogą wówczas liczyć na 90 proc. zniżki (prezydent chciał 95 proc.). Dotyczy to także przypadków, kiedy miasto wyzbędzie się naraz reszty mieszkań w budynku wspólnotowym.
Przy wykupie na raty upust wyniesie 60 proc. (prezydent chciał 65 proc.). Radni wydłużyli jednak okres spłaty z maksymalnie trzech na pięć lat. Uznali również, że pierwsza rata powinna wynosić minimum 20 proc. wartości, a nie 50 proc.
Ratusz liczy, że w ciągu trzech lat sprzeda około tysiąc mieszkań. Cena metra kwadratowego będzie każdorazowo ustalana przez rzeczoznawcę. Średnio jednak w Raciborzu waha się ona wokoło kwoty 700 zł. Tak więc za mieszkanie o powierzchni 50 m kw., warte na rynku 35 tys. zł, najemca zapłaci 5,25 tys. zł. Będzie też musiał pokryć koszty wyceny i sporządzenia aktu notarialnego.
Obserwatorzy rynku nie ukrywają, że z wykupem nie warto się spieszyć dopóki obowiązują obostrzenia w podwyższaniu czynszów. Na razie są one w Raciborzu niskie, sięgające 1,5 proc. tzw. wartości odtworzeniowej. Dopłaca do nich gmina. Po wykupie, właściciel będzie partycypował w pełnych kosztach. Może więc opłacać się poczekać z uwłaszczeniem do końca promocji (liczy się moment złożenia wniosku), co gwarantuje, że część kosztów zamieszkiwania nadal będzie pokrywać gmina.
(waw)