List otwarty do redaktora Wawocznego
Zatem o co chodzi? O połączenie czy likwidację tych szkół? A może najpierw likwidację a potem połączenie i utworzenie nowego podmiotu? Używa Pan tych pojęć zupełnie beztrosko i nieodpowiedzialnie. W „Nowinach Raciborskich” z dnia 5 lutego br. pisze Pan „...jeszcze w tym roku władze oświatowe chcą połączyć w jedną placówkę Zespół Szkół Budowlanych i Zespół Szkół Zawodowych. Projekt uchwały w sprawie połączenia obu placówek ma trafić na lutową sesję Rady Powiatu”. W następnym numerze tygodnika z dnia 19 lutego podaje Pan natomiast „zgodnie z wcześniejszymi wypowiedziami do rąk radnych powiatowych wpłynęły projekty uchwał w sprawie likwidacji w tym roku Zespołu Szkół Zawodowych i Zespołu Szkół Budowlanych”. Otóż winien Pan wiedzieć, że inne skutki prawne ma połączenie, a inne likwidacja. Normuje to prawo oświatowe. Na spotkaniach Rad Pedagogicznych z władzami oświatowymi reprezentowanymi przez kierownika Referatu Oświaty i Sportu - pana
J. Czekajłę, członka Zarządu Powiatu - pana J. Wziontka, przewodniczącego Rady Powiatu - pana F. Wańka (obecny tylko na spotkaniu w ZSB), w obecności pana E. Stefaniaka - kierownika Powiatowego Urządu Pracy wystrzegano się jak ognia pojęcia likwidacji szkół. Dlaczego? Może uruchomi Pan dziennikarską dociekliwość i wyjaśni dlaczego przedstawiono Radom Pedagogicznym jedynie dokument o utworzeniu nowego Zespołu Szkół Budowlano-Zawodowych bez projektów uchwał o rozwiązaniu ZSB i ZSZ.
Uważamy również za niefrasobliwe z Pańskiej strony niepodawanie nazwisk rozmówców udzielających Panu tych informacji, a zasłanianie się ogólnym pojeciem władz powiatu. W takim przypadku nikt, włącznie z Panem, nie ponosi odpowiedzialności za słowa i informacje.
Ponadto, Szanowny Panie Redaktorze, z informacji w Pańskim tygodniku sytuacja wygląda następujaco: władze powiatu już postanowiły w sprawie połączenia szkół - informuje Pan o tym w formie dokonanej - tymczasem dopiero Rada Powiatu na sesji w dniu 25 lutego rozpatrzy projekt uchwały i podejmie decyzję o jej przyjęciu bądź odrzuceniu. Ostatecznym warunkiem rozwiązania obu zespołów z dniem 31 sierpnia 2003 r. jest uzyskanie zgody Kuratora Oświaty w Katowicach.
Sądzimy również, że dobrym obyczajem dziennikarskim jest przytaczanie racji wszystkich zanteresowanych stron, a nie jednej!
Wierzymy, że doczekamy się odpowiedzi na łamach Pańskiego tygodnika oraz zapoznania się z opinią Rad Pedagogicznych obu zainteresowanych stron.
Grono Pedagogiczne Zespołu
Szkół Budowlanych oraz
Grono Pedagogiczne Zespołu
Szkół Zawodowych w Raciborzu
Od redaktora
W praktyce, w zamierzeniach władz powiatu chodzi o połączenie obu szkół, choć oczywiście formalnie poprzedza je likwidacja każdej z osobna. Treść artykułów była dostatecznie jasna, a Szanowni Państwo z rad pedagogicznych też dobrze wiedzą o co chodzi, więc poruszanie tej kwestii w liście otwartym, to po prostu pisanie dla pisania. Nauczyciele likwidowanej szkoły, jeśli oczywiście do tego dojdzie, będą się musieli zwrócić do dyrektora nowej placówki z wnioskiem o przyjęcie do pracy. Z uzasadnienia do projektu uchwały wynika, iż Starostwo gwarantuje wszystkim pracę, co oznacza, iż tenże dyrektor - realizując politykę organu założycielskiego - będzie te podania przyjmował. O gwarancjach zatrudnienia byliście Państwo informowani na spotkaniach.
Rolą gazety jest informowanie o zamierzeniach władz powiatu, przy czym byłoby niezręcznie za każdym razem poświęcać akapit na wyjaśnianie, że chodzi o Radę Powiatu i zarząd. Państwo doskonale zdają sobie sprawę z tych zależności i byłoby doprawdy niegrzecznie z mojej strony informować o tak oczywistych rzeczach tak doświadczonych pedagogów. Nigdzie nie znalazło się stwierdzenie, że połączenie jest faktem. Mowa była o projektach uchwał i, proszę wierzyć, że czytelnicy doskonalne zdają sobie sprawę z tego, co to oznacza, choć, nie przeczę, takiej świadomości mogą nie mieć członkowie rad pedagogicznych.
Po pierwszym artykule rada pedagogiczna i samorząd uczniowski ZSZ przedstawiły swoje obszerne stanowisko w sprawie, które zostało zamieszczone w poprzednim numerze NR mimo, iż zostało dostarczone tuż przed jego zamknięciem. Reagowanie na prośbę p. Haliny Marcol i przewodniczącego samorządu uczniowskiego ZSZ, przeskładanie numeru „za pięć dwunasta”, nie było chyba nic warte, skoro ta sama p. H. Marcol (podpisana pod listem otwartym) odczuwa niedosyt z powodu braku dociekania prawdy przez gazetę. Nie potrafimy sobie odpowiedzieć na pytanie, jak to jest, że najpierw otrzymujemy list rady pedagogicznej ZSZ z jej stanowiskiem w sprawie (opublikowany w poprzednim numerze NR), a potem drugi, w którym ci sami pedagodzy zarzucają nam, iż nie chcemy znać ich stanowiska. Mamy nadzieję, iż nie doszło tu do stanu, w którym pedagodzy nie wiedzą co podpisują.
W sprawie pojawiają się coraz to nowe okoliczności, a przede wszystkim to, iż Kurator spotka się z władzami powiatu, nauczycielami i rodzicami 27 lutego w Raciborzu. Potem ma podjąć decyzję w sprawie; czy zgodzić się, czy też nie na likwidację i połączenie. Nowością jest propozycja Starostwa zawarcia układu, w którym gwarantuje się nauczycielom zatrudnienie przez rok, środki na modernizację bazy, uczniom naukę w obu budynkach, do czasu, kiedy nowy dyrektor, po konsultacjach z radą pedagogiczną, podejmie decyzję o przeniesieniu. O tym wcześniej po prostu nie było wiadomo.
Redakcja nie rozstrzyga jakie są intencje Starostwa i jaką wartość mają argumenty nauczycieli, bo po prostu jedynie poinformowała o zamiarze połączenia, tak samo, jak przedstawiła list grona pedagogicznego i samorządu uczniowskiego ZSZ w tej sprawie i przedstawi relację z sesji.
Na razie bezsporny jest jedynie fakt, że obie placówki, a szczególnie Zespół Szkół Budowlanych, mają kłopot z naborem i - biorąc pod uwagę ankiety wśród tegorocznych absolwentów gimnazjów - kłopoty te mogą mieć nadal. Tu rolą redakcji jest informowanie o tym fakcie, a nie komentowanie, bo przyczyny takiego stanu mogą być przecież trojakie: niż demograficzny, słaba renoma szkół lub oferta mało atrakcyjnych kierunków, zaś w przypadku ZSB i ZSZ zarówno wszystkie naraz jak i każda z osobna.
Grzegorz Wawoczny