Wilczur pogryzł dziewczynkę
Pięcioletnia dziewczynka, bawiąca się na podwórku kamienicy przy ul. Długiej, została pogryziona przez swobodnie biegającego wilczura należącego do 53-letniej mieszkanki ul. Solnej. Kobieta otrzymała od straży miejskiej wysoki mandat karny. Jak się okazało, nie pierwszy raz wykazała się bezmyślnością. Za wypuszczanie swojego psa bez odpowiedniego nadzoru została już ukarana przez Kolegium ds. Wykroczeń. „Tym razem kwota mandatu była kilkakrotnie wyższa” - czytamy w komunikacie straży miejskiej.
Przypomnijmy, że czyn, którego dopuściła się kobieta stanowi wykroczenie z art. 77 Kodeksu Wykroczeń. Puszczania psów bez kagańców zakazuje uchwała Rady Miasta o utrzymaniu czystości i porządku. W praktyce, co wynika ze statystyk straży miejskiej, wiele osób nadal uważa, że ich czworonogi są bezpieczne dla otoczenia. W praktyce też dochodzi miesięcznie do kilku pogryzień. Jak dowiadujemy się w komendzie straży, nie ma znaczenia, czy pies kogokolwiek zaatakował. Sam fakt naruszenia przepisów o bezpieczeństwie skutkuje mandatem, czasem nawet kilkusetzłotowym. Funkcjonariusze proszą również o sygnały mieszkańców, którzy są świadkami puszczania psów samopas lub pozostawiania przez ich właścicieli psich odchodów na skwerach lub w piaskownicach.
(w)