Wspólne pukanie
Urząd Miasta poprzez Wydział Edukacji, Kultury i Sportu uhonorował wszystkich zawodników, którzy wywalczyli awans, pamiątkowymi dyplomami a sekcję siatkarzy okazałym pucharem. Prezesa Jana Steca i trenera Dariusza Daszkiewicza interesowało bardziej, czy w gminnej kasie znajdą się pieniądze na egzystencję siatkarzy w nowym sezonie. Nie była ona tania w III lidze, a teraz oznacza około 300 tys. zł na konieczne wydatki. Większość drużyn, z którymi zagra Rafako pochodzi z okolic Łodzi. Sporo kosztować będą same wyjazdy na mecze i noclegi sportowców. Środki jakie da miasto nie wystarczą. Wiceprezydent pomaga w mediacjach z Rafako S.A i innymi potencjalnymi sponsorami z Raciborszczyzny. „Będziemy razem pukać do drzwi firm” obiecywał Lenk. Klub przygotował biznes-plan i rozesłał kilkadziesiąt ofert do firm w całej Polsce. W imieniu Wyższej Szkoły Zawodowej pomoc deklaruje Jerzy Pośpiech - zawodnicy dostaliby stypendia, miejsca w akademiku itp. Klub musiałby jednak zmienić szyld na AZS. To umożliwiłoby rozpoczęcie starań o środki z SZS i UKFiS. Władze Raciborza deklarują, że w przyszłorocznym budżecie będzie więcej pieniędzy dla siatkarzy, bo choć sam Mirosław Lenk wierzył w ich awans, wielu skreśliło tę szansę na samym początku i w 2002 roku rozdzieliło środki inaczej. Obecny na spotkaniu dyrektor OSiR Jerzy Kwaśny zauważył, że większe dotacje niż Rafako mają kluby i sekcje niemal bez sukcesów a ludzi, którzy takowy odnieśli traktuje się nader skromnie. Kwaśny apelował też do prezesa Steca o większą agresywność w zdobywaniu pieniędzy na drugoligową sekcję. Zapytany o sportowe szanse Rafako w wyższej klasie rozgrywkowej trener Daszkiewicz odpowiedział: Potrzebne są wzmocnienia, zwłaszcza na pozycji rozgrywającego. Dobrze byłoby, gdyby wrócili do nas gracze, którzy nabyli doświadczeń w grze w II lidze. Mówię o Krzysztofie Makaryku i Arturze Kabżyńskim. Pierwszy gra w Wandzie Kraków, która zalega mu z wypłatami ale kontraktu nie chce rozwiązać. Drugi broni barw Górnika Jaworzno, który miał duże ambicje w ubiegłym sezonie i nie wiadomo czy zechce pozbyć się wychowanka Rafako. Póki co, raciborska ekipa ma sportowy urlop i wznawia treningi 12 sierpnia. Miasto deklaruje, że hala przy ul. Łąkowej będzie do dyspozycji siatkarzy zawsze w pierwszej kolejności, a sale gimnastyczne G3 i SP 18 udostępniane będą sekcji bez opłat (ureguluje je WEKiS). Pokazaliście kawał dobrej siatkówki i udowodniliście, że warto na was postawić. Teraz nie będziecie sami, gmina zrobi co w jej mocy by II ligę w Raciborzu utrzymać - mówił Lenk na spotkaniu, a gracze zapewniali go, że dostarczą kibicom jeszcze wielu emocji.
(ma.w)