Pracochłonne koronki
Serwetki, serwety, bieżniki i obrusy zaprezentowane zostały na wystawie zorganizowanej w świetlicy w Zabełkowie. Piękne koronki, to rezultat wielogodzinnej pracy, której podjęły się panie z zabełkowskiego KGW. Wspólnie dziergały podczas odbywających się zimą spotkań w miejscowej świetlicy, a kontynuowały rozpoczęte robótki w długie o tej porze roku wieczory w domu.
Na wystawie prezentujemy prace wykonane szydełkiem, wcześniej jednak już haftowałyśmy i robiłyśmy na drutach - mówi przewodnicząca zabeł-kowskiego KGW Małgorzata Helczyk. W ubiegłym roku robótek na drutach uczyła nas Franciszka Jęczmienna, w tym roku do szydełkowania zachęcała i pomagała nam Teresa Rycka.
Pani Teresa w szydełkowaniu nie ma sobie równych. Nie potrafi zliczyć robótek, które już wydziergała, a przecież nieobce są jej również hafty, m.in. richelieu i angielskie. Potrafi wykonać najbardziej skomplikowane wzory, a przy tym chętnie oraz niezwykle umiejętnie przekazuje swą wiedzę paniom, podczas organizowanych spotkań. Lubię szydełkować, praca ta uspakaja mnie - mówi o swej niezwykle precyzyjnej pasji. Robótki są dla każdego. Doradzając w ich wyborze, staram się dostosowywać wzory do umiejętności pań, by nie były zbyt skomplikowane i nie zniechęciły do pracy.
Teresa Rycka prowadziła kursy szydełkowania w Tworkowie i Owsiszczach. Nie raz odwiedzała też szkoły wciągając do haftowania i szydełkowania dzieci. Prace jej były prezentowane podczas wielu wystaw np. w Raciborzu i Katowicach, a także trafiają za granicę do Niemiec, Anglii, Włoch a nawet Ameryki.
Serwety i obrusy eksponowane na wystawie wykonały: Teresa Rycka, Elfryda Szewieczek, Ewa Jura, Hildegarda Tomczyszyn, Małgorzata Helczyk, Irena Kupka, Barbara Grzegorczyk, Anna Kupka, Elżbieta Otlik, Elżbieta Seman i Elżbieta Staś.
Podczas środowych spotkań trwających od stycznia do marca, czas upływał nam na rozmowach przy kawie oraz pracy, którą zwykle kończyłyśmy w domu - opowiada Małgorzata Helczyk. Ręcznie wykonane hafty panie pozostawiają sobie lub obdarowują nimi swych bliskich. Wspólnie też zrobiły do kościoła trzy komplety składające się z 11 części każdy. Dziś stanowią one ozdobę wszystkich ołtarzy.
O pięknych choć pracochłonnych efektach przecież żmudnej pracy Małgorzata Helczyk mówi: Trzeba mieć chęć i cierpliwość do szydełkowania i haftowania, oraz kogoś takiego jak pani Teresa Rycka, która zawsze pomoże wymyślić, a następnie upiększyć wybrane przez nas wzory.
Gospodarzem wystawy była kierująca świetlicą Zuzanna Kwiatkowska-Lustig, a zwiedzanie umilała swą grą na keyboardzie trzynastoletnia Marlena Swoboda, podopieczna instruktor Doroty Nikel.
(os)