Tragiczna libacja
Alkohol znów przyczynił się do śmierci.
Śmiercią 52-letniego mężczyzny, mieszkańca dzielnicy Stara Wieś, zakończyła się, 15 marca, libacja, którą urządził w swoim mieszkaniu. Wódkę piło tu pięciu panów i jedna kobieta. Późnym wieczorem 52-latek zaczął wypraszać jednego ze współbiesiadników i jego kobietę. Kompan od wódki wpadł w furię. Bił gospodarza szufladą, łopatką do węgla i drewnianą nogą od stołu doprowadzając w efekcie do jego śmierci. Gospodarzowi nic nie pomogła odsiecz dwóch innych biesiadników. Im też się mocno dostało.
Policję zawiadomili sąsiedzi widząc rano plamy krwi na klatce schodowej. Rychło sporządzono rysopis sprawcy. Złapano go na mieście rankiem 16 marca. Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Raciborzu.
(w)