Dziupla zdjęta
Podejrzanymi w sprawie są dwaj bracia - mieszkańcy gminy Pietrowice Wielkie, którzy szopę przy rodzinnym domu przerobili na gangsterską dziuplę, w której rozbiera się na części kradzione samochody. Brano w niej na tapetę głównie fiaty 126 p., cinquecento i seicento - powiedział nam podinspektor Jacek Draganek z KPP Racibórz. Części były prawdopodobnie sprzedawane na śląskich giełdach i bazarach. Kradzione auta dostarczał mieszkaniec województwa śląskiego. Policja nie chce zdradzić jego bliższych danych, gdyż jest intensywnie poszukiwany. Swój złodziejski proceder uprawiał w południowej Polsce.
Podejrzani bracia zostali przez sąd tymczasowo aresztowani. W dziupli znaleziono szereg części samochodowych, m.in. klapy od bagażników i silników. Szacuje się, że pochodzą z od 10 do 12 aut. Właścicieli niektórych - tam gdzie umożliwiły to zachowane numery identyfikacje nadwozia i podwozia - udało się ustalić. Obecnie policja oczekuje na kontakt osób, którym skradziono tego typu pojazdy. Być może rozpoznają zarekwirowane części.
(w)