Bociany na bezrobotnym
Tylko 914 urodzeń odnotował w 2001 r. raciborski Urząd Stanu Cywilnego. Ostatnia dekada pokazuje, że po eksplozji urodzin lat 80., borykamy się teraz z głębokim niżem demograficznym. W 1996 r. ten sam USC wystawił 1195 aktów urodzin, w
1998 r. już tylko 1067, a w 2000 r. - 990. W kolejnych latach nie będzie z pewnością lepiej. Utrwalił się model rodziny z jednym, maksymalnie dwójką dzieci. Utrzymanie potomstwa kosztuje. Trudno liczyć na większą liczbę urodzin, kiedy ludzie nie mają pieniędzy na utrzymanie. Posiadanie zatrudnienia to dziś przywilej, a nie jak kiedyś obowiązek.
Dane demograficzne niestety nie rokują dobrze dla szkolnictwa. Ono pierwsze odczuwa niż, który w kolejnych latach pogłębiają migracje rodzin do Niemczech, choć już nie tak częste jak dawniej (w 2001 r. Wydział Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta odnotował 486 wymeldowań za granicę). Przedszkola nie potrafią przeprowadzić naboru, pustoszeją szkoły.
Dane raciborskiego USC przekonują również, że populacja się starzeje. Spada bowiem liczba zgonów. W 1996 r. było ich 569, w 1998 r. 550, zaś w roku ubiegłym 514. Medycyna robi postępy, przez co długość życia w Polsce się wydłuża.
W 2001 r., o czym również warto wspomnieć, USC sporządził 398 aktów małżeństw. Było ich dokładnie tyle samo, co w 2000 r., o 47 więcej niż w roku 1999. Najwięcej, bo aż 210, było ślubów konkordatowych, czyli udzielanych w Kościele Rzymsko-Katolickim i jedynie rejestrowanych w USC. Niestety rośnie liczba separacji i rozwodów.
(w)