Ostatnie testy formy
Raciborska Unia i Peberow Krzanowice rozkręcają się w cyklu sparingów przedsezonowych - w ubiegły weekend zmierzyły się z ekipami opolskimi. Podopieczni trenera Józefa Golli zmierzyli się w sobotę z Włókniarzem Kietrz, ulegając mu 2:5 (0:3), natomiast piłkarze Bronisława Matioszka z Victorią Cisek, którą pokonali 2:1 (1:1).
Unici rozegrali sparing z zespołem Jana Furlepy na stadionie przy ul. Srebrnej w sobotnie popołudnie. Dominacja drugoligowców była widoczna przez cały czas - kietrzanie są już o parę dni przed inauguracją sezonu ligowego i zagrali prawie że pełną kadrą. Trener Furlepa wystawił następujący skład: Hołda (Podolak) - Jakosz, Klaczka (Nikodem), Tumas (Marcinkowski), Sosna (Kłoda), Jasiński (Hanzel), Drożdż, Szary (Kondzielnik), Kowalczyk (Rak), Jurok. Unia z kolei zagrała w zestawieniu: Zając (Teresiak) - Soroka (Kowalczyk), Janowicz, Derleta, Behrendt (Cieszyński), Moneta, Świerczek, Błaszczyk (Marców), Jordan, Żbikowski, Kopczyński (Frydryk). Gospodarze długo skutecznie blokowali rywalom dostęp do swej bramki, ale ci zdołali jeszcze przed przerwą zapewnić sobie wygraną po bramkach Juroka w 32 min, Sosny w 39 min. i Kowalczyka w 41 min. W drugiej połowie Włókniarz kontrolował grę, ale w 55 min. na 1:3 zmniejszył z karnego Moneta. Później jednak błędy obrońców wykorzystali Marcinkowski w 60 min. i Nikodem w 80 min. zdobywając strzałami z dystansu efektowne bramki. Rozmiary porażki zmniejszył Żbikowski, wykorzystując moment zawahania się obrońców po kornerze i z bliska trafiając do siatki. Nasi rywale dominowali nad nami wyraźnie. W II lidze gra się szybciej i agresywniej - i to było widać w konfrontacji z nami - stwierdził trener Unii po ostatnim gwizdku arbitra. Szkoleniowiec Włókniarza nie był z kolei zachwycony postawą kilku swych czołowych graczy - szczególnie drugiej linii, której trafiało się sporo niecelnych podań. Na sile uderzeniowej kietrzan trochę zaważył brak Grzegorza Pilcha, Artura Rozmusa i Arka Bałuszyńskiego, którzy z róźnych względów nie wzięli udziału w grze. Włókniarz rozpoczyna walkę o ligowe punkty już 2 marca starciem ze Świtem Nowy Dwór Maz. Unia gra jeszcze sparingi z Carbo Gliwice, Górnikiem Pszów, Naprzodem Rydułtowy i Bukiem Rudy w PP.
Nieco bardziej zadowoleni mogą być kibice w Krzanowicach, gdyż Peberow pokonał Victorię Cisek 2:1 (1:10. Obie bramki dla gospodarzy zdobył w tym spotkaniu Artur Dudacy - goście zdobyli gola z rzutu wolnego. Piłkarzom obu drużyn dawała się we znaki kapryśna aura, sporo było niedokładności i błędów w obronie. Opolscy piłkarze mieli momenty przestoju, wykorzystane przez miejscowych - ale i ci chwilami niepotrzebnie oddawali im inicjatywę i pod ich bramką było parę razy goręcej (raz piłka trafia w słupek). Pebebrow zagrał w sobotę w składzie: Kłoda - Twardzik, Szymański, Rauch, Bednarz, Pawłowski, Abrahamczyk, Lis, Szweda, Gaca, Dudacy - na boisku pojawili się ponadto po przerwie Mielczarek, Kunik, Matioszek, Drzymała i Wochnik. Kadrę Pebebrowu czekają jeszcze kontrolki z Concordią Knurów, MKS Jastrzębie, Pszowem, Leszczynami, puchar ze Studzienną - a w końcu 23 marca inauguracja IV ligi z Odrą II Wodzisław u siebie.
(sem)