Noworodki
Witam wszystkich! Nazywam się Dawid Mosiądz. Przyszedłem na świat 28 stycznia o godz. 17.22. Mama Ilona i tatuś Andrzej są uszczęśliwieni - jestem ich trzecią pociechą, największym skarbem ważącym w dniu narodzin 3400 g i mierzącym 56 cm. Mam dwie siostrzyczki: 2-letnią Paulinkę i 6-letnią Wiktorię. Mieszkamy w Gródczanach w woj. opolskim.
Cześć, to ja, Natalia! Pierwszy oddech zaczerpnęłam 30 stycznia o godzinie 15.50. Ważyłam wtedy 2900 g przy długości 53 cm. Moi rodzice Bogusława i Grzegorz Moneta nie mogli się już doczekać, kiedy przyjdę na świat. Jestem ich drugą upragnioną pociechą. Mam braciszka Szymona, który niedługo skończy 3 lata. Mieszkamy w Raciborzu.
To ja, Paulina! Urodziłam się 6 lutego o godz. 11.54. Niezwłocznie poznałam moich rodziców Renatę i Alfreda. Nosimy nazwisko Nosol. W dniu narodzin ważyłam 3100 g i miałam 52 cm długości. Mieszkam z rodziną w Łańcu.
Witajcie! Od 31 stycznia, a dokładnie od godz. 16.10, mogę przyglądać się rodzicom - Anecie i Grzegorzowi Barabaszom. Jestem ich trzecią, upragnioną pociechą. Nieco później poznałam też siostrzyczki -
3-letnią Anię i roczną Olę. Jak na razie miałam niewiele doświadczeń z otaczającymi mnie przedmiotami, zdążyłam jednak poznać wagę, na której mnie położono tuż po urodzeniu. Ważyłam 4100 g i miałam 57 cm długości. Jestem mieszkanką Raciborza.
Jestem dziewczynką, pierwszym dzieckiem Edyty i Krystiana Pietrasz. Świat poznaję od 6 lutego, godziny 10.30. Jest piękny, a mama i tatuś są osobami, przy których czuję się bardzo bezpiecznie. W dniu narodzin ważyłam 3750 g i mierzyłam 60 cm. Z moich narodzin bardzo ucieszyła się babcia Teresa i dziadek Tadek. Jestem ich pierwszą wnuczką. Mieszkamy w Tworkowie.
Witam wszystkich! Nazywam się Bartek Mętel. Przyszedłem na świat 31 stycznia o godz. 9.45. Mama Izabela i tatuś Piotr są uszczęśliwieni - jestem ich pierwszą pociechą, największym skarbem ważącym w dniu narodzin 3500 g i mającym długość 55 cm. Mam babcię i dwóch dziadków. Mieszkam w Raciborzu.
Mam na imię Joasia. Mamusia Agnieszka ujrzała mnie, swoją drugą pociechę, po raz pierwszy 31 stycznia, o godzinie 5.35. Od razu mnie pokochała, podobnie jak ja ją. Wkrótce potem panie pielęgniarki oznajmiły jej, że ważę 3500 g przy długości 54 cm. Tatuś Bogusław Górski zabrał nas do domu, gdzie już czekała na mnie moja siostra - roczna Weronika, która przyszła na świat dokładnie w ten sam dzień co ja, czyli 31 stycznia, tyle że rok temu. Z moich narodzin ucieszyły się też babcie, dziadek, wujek i ciocia. Mieszkamy w Raciborzu.
Mam na imię Agnieszka. Jestem córeczką Alicji i Krzysztofa Olejniczak. Urodziłam się 6 lutego w nocy, o godz. 1.55. Jak dobrze już być na świecie, widzieć mamusię, tatę i braci - 5-letniego Piotrusia i 4-letniego Krzysia. Moje wymiary wynosiły w dniu narodzin 3 kg i 53 cm. Mieszkam w Raciborzu.
Mam na pierwsze imię Wiktor, na drugie Maksymilian. Ujrzałem świat po raz pierwszy 5 lutego. Zegar wskazywał godzinę 9.22. Tej nocy moi rodzice Jadwiga i Piotr Hütter nigdy nie zapomną, bowiem wtedy przyszło na świat ich pierwsze dziecko, ważące 3600 kg i mierzące 53 cm! Teraz jestem już w domu w Raciborzu, gdzie moim głównym zajęciem jest jedzenie i spanie.
Witam wszystkich! Nazywam się Bartek Mętel. Przyszedłem na świat 31 stycznia o godz. 9.45. Mama Izabela i tatuś Piotr są uszczęśliwieni - jestem ich pierwszą pociechą, największym skarbem ważącym w dniu narodzin 3500 g i mającym długość 55 cm. Mam babcię i dwóch dziadków. Mieszkam w Raciborzu.
Cześć! Mam na imię Oliwia. Wreszcie moi rodzice Agnieszka i Rudolf Beer doczekali się córeczki, swego pierwszego dziecka. Po raz pierwszy ujrzeliśmy się 5 lutego, czterdzieści minut po godz. 11. Moje wymiary wynosiły: 3350 g i 56 cm. W domu czekały na mnie dwie babcie i dwaj dziadkowie oraz dwie prababcie. Mieszkam w Nędzy.
Witajcie, to ja Ariel. Mamusia urodziła mnie 12 lutego w nocy. Zegar wskazywał dokładnie godz. 3. Mój pierwszy krzyk był bardzo donośny. Musiałem przecież jakoś zaznaczyć swoją obecność na tym świecie! Kiedy mnie zważono okazało się, że mam 3650 g i 55 cm długości. Parę dni później pożegnałem się z miłymi paniami pielęgniarkami i pojechałem do domu, gdzie czekali już na mnie tatuś Przemysław Rolnik, dwie babcie, wujek Krzysztof i ciocia Iza.
Cześć! Nazywam się Mateo Tiepolo. Jestem pierwszym dzieckiem Aleksandry i Fabiana. Powitałem świat 7 lutego o godz. 9.30. Ważyłem wtedy 3950 g i mierzyłem 59 cm. Jestem mieszkańcem Raciborza.
Teraz jest nas sześcioro. Mama Mirosława, tata Norbert, ja - ich nowo narodzona córeczka, mój braciszek 17-letni Marek i siostry 14-letnia Justyna oraz 13-letnia Sonia. Przyszłam na świat całkiem niedawno - 9 lutego. Była godz. 19.20. Woje wymiary wynosiły: 3450 g i 56 cm. Coraz lepiej poznaję świat i przekonuję się, że jest bardzo interesujący. Wszystko mnie dziwi i mam mnóstwo pytań do najbliższych, ale niestety, muszę poczekać do czasu, kiedy nauczę się mówić. Mieszkam w Pawłowie, a moja rodzina nosi nazwisko Rózga.
Mam na imię Agata. Otworzyłam po raz pierwszy oczka 8 lutego. Była godz. 9.30. Moje wymiary: 3200 g i 53 cm. Jestem córeczką Wioletty i Jana Zientek. Mam braci - 6-letniego Adasia i 4-letniego Roberta. Mieszkamy w Amandowie.
Mam na imię Damian. Urodziłem się 12 lutego o godz. 8.55. Waga, na której mnie położono wskazywała 4200 g, zaś mierzyłem 61 cm. Moimi rodzicami są Karina i Dariusz Szurek. Mam braciszka Szymona, który skończył trzy latka. Jesteśmy mieszkańcami Raciborza.
Mam na imię Rafał. Mamusia Anna Drajok urodziła mnie w poniedziałek 11 lutego o godz. 13.45. Ważyłem 4100 g i miałem 60 cm długości. W domu czekał na mnie tatuś Ireneusz i braciszek Grześ, który ma 4 latka. Mieszkamy w Wojnowicach.
Nazywam się Michał Gawliczek. Jestem nowym mieszkańcem Raciborza, pierwszym dzieckiem Agnieszki i Wojciecha. Z mamusią przywitałem się 7 lutego, pięć minut po godz. 20. Ważyłem wtedy 3200 g i miałem 54 cm długości. Swoimi narodzinami przysporzyłem sporo radości również babci i dziadkowi.
Nazywam się Oliwer Wardęga. Zadziwia mnie świat, który oglądam od 13 lutego, godziny 17.10. Jest tyle interesujących rzeczy do obejrzenia! Najbezpieczniej czuję się w ramionach mamusi Aurelii, która całuje mnie i karmi. Dobrze jest też w obecności taty Adama, który czekał niecierpliwie na moje urodziny. Mieszkamy w Kuźni Raciborskiej.