Dodatki pod lupą
Pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej otrzymają od władz miasta upoważnienie do przeprowadzania wywiadów środowiskowych u osób ubiegających się o dodatek mieszkaniowy. Jeśli wywiad wykaże, że status majątkowy wnioskodawców dalece odbiega od deklarowanych niskich dochodów, wówczas ratusz odmówi wypłaty dodatku. Możliwość taką dają władzom miasta znowelizowane przepisy w tym względzie. Sprawa jest poważna. Kontroler z ratusza może zażądać złożenia oświadczenia majątkowego i to pod groźbą odpowiedzialności karnej w przypadku podania fałszywych danych.
Wnioskodawców do kontroli będzie typować Wydział Lokalowy Urzędu Miasta. Jeśli wnioskodawca jest jednocześnie klientem Ośrodka Pomocy Społecznej, to znaczy korzysta z jakiejkolwiek pomocy dla najuboższych, wówczas nie musi się obawiać. Jest jednak spore grono osób, które do OPS-u nie przychodzą, a chcą jedynie dodatek. Często okazuje się, że ich stan majątkowy jest niezły mimo deklarowanych niskich dochodów. Szacujemy, że przynajmniej 10 proc. rodzin dodatek się nie należy, choć go biorą - tłumaczy wiceprezydent Mirosław Lenk. Wyłapanie nieuczciwych wnioskodawców to zaoszczędzony dla ratusza grosz.
Przypomnijmy, że z dodatku korzysta w Raciborzu ponad 5,4 tys. rodzin otrzymujących. Otrzymuje go połowa najemców mieszkań komunalnych. Roczny koszt to 4,7 mln zł za 2001 r. Większość z tej kwoty, bo aż 3,3 mln zł pochodzi ze środków własnych miasta. 1,4 mln zł daje państwo. W 2001 r. Urząd Miasta wydał w sumie 25 tys. decyzji w sprawie jego przyznania. Jest rzeczą niemożliwą, by każdego sprawdzić. W opinii wiceprezydenta Lenka, pracownice Wydziału Lokalowego częstokroć dobrze wiedzą, kto zaniża swoje dochody.
Dodajmy również, ze ustawa wprowadziła kilka innych nowości. Dodatek, który dostają osoby nie mogące pokryć kosztów czynszu, opłat eksploatacyjnych i za media, nie będzie równy 100 proc. tych wydatków, tak jak dotychczas, lecz może pokryć jedynie 70 proc. opłat. 30 proc. musi więc dać sam najemca lub właściciel mieszkania czy też domu. Tu ustawodawca ewidentnie zaoszczędził, ale jednocześnie, co jest bardzo ważne, zwiększył krąg uprawnionych do otrzymania świadczenia o najemców mieszkań w prywatnych kamieniach i podnajemców. W sumie wnioski mogą teraz składać: najemcy, podnajemcy, osoby posiadające własnościowe lub lokatorskie prawo do lokalu spółdzielczego, właściciele domów jednorodzinnych lub mieszkań a także ci, którzy zajmują lokum bez tytułu prawnego będąc jednocześnie na liście oczekujących do wynajęcia mieszkania zamiennego lub socjalnego.
Przypomnijmy pozostałe kryteria. Dodatek należy się, jeśli dochód na członka rodziny wieloosobowej wynosi nie więcej, jak 100 proc. najniższej emerytury, czyli około 530 zł. Osoby samotne mogą mieć nie więcej, jak 150 proc. najniższej emerytury. Trzeba jednak spełnić również normę powierzchni użytkowej, a ściślej nie przekroczyć ją więcej niż o 30 proc. Dla jednej osoby norma ta wynosi 35 m kw., dla dwóch 40 m kw., dla trzech 45 m kw., czterech 55 m kw., pięciu 65 m kw. i sześciu 70 m kw. Wysokość dodatku oblicza się jako różnicę między wydatkami przypadającymi na określoną-normatywną powierzchnię lokalu, a wydatkami osoby otrzymującej dodatek.
(waw)